Bądźmy w kontakcie!
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
Paryż, miasto miłości, sztuki i niesamowitej historii, to jedno z tych miejsc, które każdy powinien odwiedzić przynajmniej raz w życiu. Jeśli jeszcze nie czytałeś – gorąco polecam Ci zerknąć do wpisu Paryż – co warto wiedzieć przed wyjazdem.
Zachęcam Cię również do przeczytania pozostałych wpisów dotyczących Paryża:
Choć trudno jest zobaczyć wszystko w zaledwie trzy dni, odpowiednio planując podróż, możesz odkryć jego najciekawsze atrakcje, które na długo pozostaną w Twojej pamięci. Od kultowej wieży Eiffla, przez tajemnicze korytarze Luwru, aż po urokliwe uliczki Montmartre – Paryż ma do zaoferowania mnóstwo wrażeń. W tym wpisie pokażę Ci, jak maksymalnie wykorzystać trzy dni w stolicy Francji i poznać esencję tego niezwykłego miasta.
A jeśli chcesz zobaczyć najfajniejsze miejsca w Paryżu, ale nie masz czasu na organizację to mam coś dla Ciebie!
Przygotowałam gotowy Plan zwiedzania Paryża w 3 dni, w którym dostajesz wszystko na tacy: harmonogram zwiedzania dzień po dniu, propozycje noclegów w różnym budżecie (i też z najlepszym widokiem na Wieżę Eiffla!), propozycje miejsc, gdzie spróbować kuchni francuskiej (i to nie za miliony!). Dowiesz się też, gdzie zjeść najlepsze makaroniki i kultową czekoladę w Paryżu.
To jednak nie wszystko! W gotowym Planie zwiedzania Paryża podpowiem Ci, jak dojechać z lotniska do centrum Paryża, co warto ze sobą zabrać i czego koniecznie musisz spróbować. Do tego w zestawie otrzymujesz interaktywną Mapę atrakcji, którą ściągasz na smartfona, i która już na miejscu poprowadzi Cię od atrakcji do atrakcji, bez błądzenia i tracenia czasu. Brzmi jak idealne rozwiązanie dla Ciebie? W takim razie wskakuj do sklepu, gdzie znajdziesz gotowy Plan podróży Paryż w 3 dni.
DLA KOGO JEST GOTOWY PLAN ZWIEDZANIA PARYŻA?
Twój wymarzony wyjazd do Paryża jest na wyciągnięcie ręki – wystarczy skorzystać z gotowego planu podróży!
A jeśli lubisz samodzielnie planować wyjazd i sprawia Ci to frajdę – poniżej mam dla Ciebie listę najciekawszych atrakcji w Paryżu, których grzech byłoby pominąć! Lecimy!
Łuk Triumfalny w Paryżu (Arc de Triomphe) to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli stolicy Francji i obowiązkowy punkt na liście każdego turysty odwiedzającego miasto. Zlokalizowany na placu Charles’a de Gaulle’a, na końcu Pól Elizejskich, monumentalny łuk dumnie dominuje nad okolicą, stanowiąc spektakularne zwieńczenie tej najsłynniejszej alei świata. Co ciekawe, to właśnie wokół Łuku Triumfalnego zbiega się aż 12 głównych paryskich ulic, tworząc słynne, zatłoczone rondo, które przypomina olbrzymią gwiazdę.
Łuk Triumfalny możesz zwiedzić. Sama wspinaczka na szczyt jest już wyjątkowym doświadczeniem – łuk ma 50 metrów wysokości, co pozwala na wspaniałe widoki na miasto. Z tarasu widokowego można podziwiać panoramę Paryża, w tym Wieżę Eiffla, Pola Elizejskie oraz wszystkie 12 ulic, które promieniście rozchodzą się od placu Charles’a de Gaulle’a. Jeśli planujesz odwiedzić Łuk Triumfalny, to zdecydowanie warto poświęcić chwilę na spacer po tarasie i cieszenie się widokami – zwłaszcza o zachodzie słońca, kiedy miasto nabiera wyjątkowego uroku.
Aby dostać się na taras widokowy, trzeba wspiąć się po 284 schodach – choć to spore wyzwanie, widok z góry rekompensuje każdy wysiłek. Wejście na Łuk Triumfalny jest płatne, a bilet kosztuje:
Najwygodniej jest dojechać do Łuku Triumfalnego metrem. Stacja Charles de Gaulle – Étoile (linie 1, 2, 6 oraz RER A) znajduje się bezpośrednio pod placem. Pod żadnym pozorem nie próbuj przechodzić przez ruchliwe rondo – do samego Łuku Triumfalnego można dostać się podziemnym przejściem, co jest zdecydowanie bezpieczniejsze.
Luwr to jedno z najważniejszych muzeów na świecie, a zarazem jedna z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji Paryża. Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o zanurzeniu się w świecie sztuki, to wizyta w Luwrze jest absolutnym „must-see” podczas pobytu w stolicy Francji. W samym sercu miasta, nad brzegiem Sekwany, Luwr przyciąga miliony turystów każdego roku. To tu znajduje się jedna z najsłynniejszych kolekcji dzieł sztuki, a wśród nich najbardziej ikoniczne dzieło na świecie – Mona Lisa Leonarda da Vinci.
Luwr jest domem dla ponad 38 000 eksponatów, jednak to kilka z nich przyciąga największe tłumy. Oczywiście najbardziej znanym dziełem jest wspomniana wcześniej Mona Lisa. Choć jej mały rozmiar może zaskoczyć wielu odwiedzających, to właśnie to dzieło przyciąga nieprzerwanie tłumy turystów, którzy marzą o zobaczeniu na własne oczy tajemniczego uśmiechu bohaterki.
Zwiedzanie Luwru wymaga dobrego planowania, zwłaszcza jeśli chcesz uniknąć tłumów. Bilety można kupić online lub na miejscu, choć gorąco polecam zakup biletu z wyprzedzeniem, aby uniknąć długich kolejek. Ceny biletów:
Luwr jest otwarty codziennie oprócz wtorków, a godziny otwarcia to 9:00-18:00. Najlepszym czasem na wizytę jest wczesny poranek lub późne popołudnie, gdy tłumy są mniejsze. Środa i piątek są dniami, kiedy muzeum jest otwarte dłużej – do godziny 21:45 – co również może być dobrą okazją, by zwiedzić Luwr w bardziej kameralnej atmosferze.
Najwygodniej jest dojechać do Luwru metrem. Najbliższa stacja to Palais Royal – Musée du Louvre (linie 1 i 7), która znajduje się bezpośrednio przy muzeum. Można także skorzystać z autobusu, w tym linii 21, 27, 39, 95 lub przesiąść się na RER (stacja Châtelet – Les Halles, linia A).
Katakumby w Paryżu to jedno z najbardziej tajemniczych i nieco mrocznych miejsc, które można zwiedzić w stolicy Francji. To podziemny labirynt, który skrywa przeszło sześć milionów ludzkich szczątków, i stanowi fascynującą atrakcję turystyczną dla tych, którzy poszukują czegoś więcej niż klasyczne zwiedzanie muzeów czy zabytków. Katakumby to miejsce, które robi ogromne wrażenie, a jednocześnie pozwala odkryć mniej znaną stronę Paryża.
Po wejściu do Katakumb, pierwsze co rzuca się w oczy, to wilgotny chłód i cicha, niemal klaustrofobiczna atmosfera. Korytarze są wąskie i kręte, a ściany wyłożone rzędami czaszek i kości. To miejsce naprawdę robi wrażenie – nie tylko ze względu na swoją skalę, ale także ze względu na sposób, w jaki szczątki zostały zaaranżowane. W niektórych miejscach tworzą one niemal artystyczne kompozycje, które nadają temu mrocznemu miejscu szczególnego charakteru. Napisy nad wejściami do poszczególnych części podziemi informują o pochodzeniu kości, a także przypominają o przemijaniu i śmierci.
Katakumby cieszą się ogromnym zainteresowaniem turystów, więc warto zaplanować wizytę z wyprzedzeniem. Najlepiej jest kupić bilety online, aby uniknąć długich kolejek, które są częstym widokiem przed wejściem do Katakumb.
Katakumby znajdują się w 14. dzielnicy Paryża, a dokładny adres to 1 Avenue du Colonel Henri Rol-Tanguy. Najwygodniej dotrzeć tam metrem – stacja Denfert-Rochereau (linie 4 i 6) znajduje się tuż przy wejściu do podziemi. Można także skorzystać z autobusów linii 38 i 68, które zatrzymują się w pobliżu.
Panteon w Paryżu to majestatyczny budynek, który łączy w sobie elementy architektury sakralnej i świeckiej, pełen historii i symboliki. Położony w samym sercu Dzielnicy Łacińskiej na Wzgórzu Świętej Genowefy, Panteon jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Paryża. Co ciekawe, pierwotnie był on zaplanowany jako kościół poświęcony patronce miasta – św. Genowefie – jednak z biegiem czasu przekształcono go w miejsce pochówku wielkich postaci francuskiej historii. Odwiedzając Panteon, masz okazję poczuć ducha francuskiego dziedzictwa, spacerując po salach pełnych nazwisk i symboli, które ukształtowały dzieje kraju.
Najważniejszą częścią Panteonu jest krypta, gdzie spoczywają najbardziej zasłużeni obywatele Francji. Znajdują się tu grobowce takich osobistości jak Voltaire, Jean-Jacques Rousseau, Victor Hugo, Emile Zola, czy Marie Curie – jedyna kobieta, która spoczęła w Panteonie na zasługach naukowych.
Cena standardowego biletu wynosi około €11,50, a dla młodzieży do 26 roku życia z krajów Unii Europejskiej wstęp jest darmowy. Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie również mogą liczyć na darmowy wstęp.
Panteon znajduje się w 5. dzielnicy Paryża, w samym sercu Dzielnicy Łacińskiej, blisko słynnego Uniwersytetu Sorbony. Najłatwiej dotrzeć tam, korzystając z paryskiego metra – najbliższa stacja to Cardinal Lemoine (linia 10) lub Luxembourg (linia RER B). Można też wybrać spacer od Ogrodów Luksemburskich, które znajdują się niedaleko i same w sobie są jedną z przyjemniejszych atrakcji Paryża.
Wieża Eiffla to najsłynniejsza budowla Paryża, a może nawet całego świata. Ta ikoniczna, stalowa konstrukcja nieodłącznie kojarzy się z miastem świateł, przyciągając miliony turystów każdego roku. Dla wielu osób jest to pierwsza rzecz, o której myślą, planując wyjazd do stolicy Francji. Znajdująca się w samym sercu Paryża, na Polach Marsowych, Wieża Eiffla oferuje nie tylko niesamowite widoki, ale też fascynującą historię, która sprawia, że jest to miejsce obowiązkowe na mapie każdego podróżnika.
Zaprojektowana przez Gustava Eiffel, francuskiego inżyniera, wieża mierzy 330 metrów, co w momencie jej powstania czyniło ją najwyższą budowlą na świecie – ten tytuł utrzymała przez kolejne 41 lat, aż do ukończenia budowy nowojorskiego Chrysler Building. Składa się z trzech poziomów, które można zwiedzać, a na szczycie znajduje się taras widokowy, z którego roztacza się niezapomniany widok na panoramę Paryża.
Wizyta na Wieży Eiffla to jeden z najważniejszych punktów każdej podróży do Paryża. Bez względu na to, czy decydujesz się wjechać na sam szczyt, czy podziwiać budowlę z poziomu ziemi, emocje gwarantowane! Dla osób chcących zdobyć wieżę, do wyboru są dwie opcje: windy oraz schody. Można wejść na pierwszy i drugi poziom po schodach, co jest nie lada wyzwaniem, ale także ciekawą przygodą, bo podczas wspinaczki masz szansę podziwiać z bliska stalową konstrukcję. Na trzeci poziom prowadzi już wyłącznie winda, która wyniesie Cię na sam szczyt.
Wieża Eiffla jest otwarta codziennie przez cały rok. Od 9:30 do 23:45 (latem) oraz od 9:30 do 18:30 (zimą). W sezonie warto zarezerwować bilety z wyprzedzeniem, ponieważ kolejki do kas bywają długie.
Koszt wejścia zależy od tego, na jaki poziom się wybierasz i jak chcesz tam dotrzeć. Bilet na wjazd windą na drugi poziom to koszt €18,10 dla dorosłych, a na sam szczyt (trzeci poziom) – €28,30. Jeśli wybierasz schody do drugiego poziomu, bilet kosztuje około €11,30. Osoby poniżej 26. roku życia z krajów Unii Europejskiej mogą liczyć na zniżki, a dzieci do 4. roku życia wchodzą za darmo.
Największą atrakcją Wieży Eiffla są bez wątpienia widoki na miasto, jakie rozciągają się z jej różnych poziomów. Już z pierwszego i drugiego piętra można podziwiać słynne budowle Paryża, takie jak Łuk Triumfalny, Luwr, czy Bazylika Sacré-Cœur. Warto też spojrzeć na Pola Marsowe, z których rozpościera się malowniczy widok na samą wieżę. Największe wrażenie robi jednak panorama z trzeciego poziomu. Z wysokości 276 metrów masz widok na całą metropolię, który zapiera dech w piersiach – szczególnie nocą, gdy miasto jest oświetlone.
Wieża Eiffla wieczorem to zupełnie inna historia. Od zachodu słońca aż do północy, co godzinę, wieża rozbłyska tysiącami świateł w spektakularnym pokazie. Ta świetlna iluminacja trwa pięć minut i sprawia, że każda noc w Paryżu staje się magiczna. Dla wielu turystów zobaczenie tej iluminacji to jeden z najważniejszych momentów pobytu w mieście, a spacer wzdłuż Sekwany, skąd można podziwiać wieżę w pełnym blasku, pozostaje w pamięci na długo.
Jeśli marzycie o idealnym zdjęciu z Wieżą Eiffla, oto kilka sprawdzonych miejsc:
To tylko kilka miejsc, z których będziesz miał najlepsze miejsce z widokiem na Wieżę Eiffla. Ich dokładny opis znajdziesz we wpisie Najlepsze miejsca z widokiem na Wieżę Eiffla Pozostałe ukryte miejsca z widokiem na Wieżę Eiffla opisałam w moim gotowym planie podróży.
Moulin Rouge to jedna z najsłynniejszych kabaretowych scen na świecie, która już od ponad stu lat przyciąga tłumy turystów i miłośników rozrywki. Znajdujący się na Montmartrze, w 18. dzielnicy Paryża, Moulin Rouge jest nieodłączną częścią paryskiej kultury i symbolem elegancji oraz ekstrawagancji. Z jego czerwonymi skrzydłami wiatraka górującymi nad bulwarem Clichy, trudno przejść obok obojętnie.
Moulin Rouge to nie tylko teatr, ale także miejsce, które wprowadziło na światową scenę słynny kankan – taniec, który do dziś stanowi główny punkt programu w widowiskach kabaretu. Mimo że współczesne przedstawienia różnią się od tych z końca XIX wieku, duch tamtych czasów wciąż unosi się w powietrzu, kiedy zasiądziesz w wygodnym fotelu i podziwiasz spektakl pełen blasku, muzyki i tańca.
Współczesne Moulin Rouge wciąż oferuje widowiska na najwyższym poziomie. Rewia „Féerie”, która jest aktualnie głównym show kabaretu, to ponadgodzinne widowisko pełne tańca, muzyki, kolorowych kostiumów i zapierających dech w piersiach dekoracji.
Jeśli planujesz wizytę w Moulin Rouge, pamiętaj, że obowiązuje tu dress code. Chociaż nie jest to wymóg formalny, sugeruje się eleganckie ubranie – koktajlowa sukienka, marynarka, eleganckie buty. Wszelkie sportowe stroje, takie jak szorty, trampki czy bluzy, są zabronione.
Jeśli chcesz odwiedzić Moulin Rouge, pamiętaj, że to nie tylko wieczór pełen rozrywki, ale także możliwość delektowania się wykwintną kuchnią. Kabaret oferuje specjalne kolacje, serwowane przed rozpoczęciem spektaklu, które są równie eleganckie, jak sam pokaz. Warto jednak zarezerwować bilety z dużym wyprzedzeniem, ponieważ miejsca na spektakle często wyprzedają się na długo przed planowanym terminem.
Moulin Rouge oferuje dwa spektakle dziennie – pierwszy o 19:00, a drugi o 21:00. Możesz wybrać sam spektakl lub opcję z kolacją, serwowaną przed pokazem. Kolacja zaczyna się zazwyczaj o 19:00.
Cena biletu na spektakl zaczyna się od około €87 za osobę, a jeśli zdecydujesz się na opcję z kolacją, koszt biletu wzrasta do około €190-250, w zależności od wybranego menu. Moulin Rouge oferuje także specjalne pakiety, które mogą obejmować szampana lub inne dodatki.
Sacre Coeur to jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Paryżu, zarówno ze względu na swoją imponującą architekturę, jak i wyjątkową lokalizację. Znajduje się na szczycie wzgórza Montmartre, co czyni ją najwyżej położonym punktem w mieście. Bazylika przyciąga turystów nie tylko pięknem i historią, ale także panoramicznym widokiem na Paryż, który rozciąga się z jej tarasów.
Wnętrze Sacré-Cœur jest równie imponujące, co jej fasada. Znajduje się tam jedno z największych mozaikowych dzieł na świecie, przedstawiające Chrystusa z rozpostartymi ramionami, zwane „Christ in Majesty”. Ta olbrzymia mozaika, wykonana na początku XX wieku, zdobi apsydę bazyliki i jest jednym z głównych punktów zainteresowania turystów.
Na uwagę zasługują także liczne witraże, które nadają wnętrzu bazyliki niepowtarzalny klimat, pełen światła i barw. W przeciwieństwie do wielu innych paryskich kościołów, wnętrze Sacré-Cœur jest raczej skromne, co ma podkreślać duchowy charakter miejsca, bardziej skupiony na modlitwie niż na przepychu.
Bazylika Sacré-Cœur jest dostępna dla zwiedzających codziennie od 6:00 rano do 22:30 wieczorem, a wstęp do wnętrza kościoła jest bezpłatny. To oznacza, że każdy może w dowolnym momencie dnia wejść do bazyliki, by podziwiać jej architekturę i uczestniczyć w modlitwie. Co ciekawe, od momentu jej ukończenia trwa tam nieprzerwana adoracja Najświętszego Sakramentu, co czyni to miejsce szczególnie ważnym dla katolików.
Jeśli masz więcej czasu i ochoty na podziwianie Paryża z innej perspektywy, warto wspiąć się na kopułę bazyliki, która oferuje jeden z najbardziej spektakularnych widoków na cały Paryż. Z wysokości 83 metrów nad ziemią rozpościera się panorama, w której widać nie tylko Wieżę Eiffla, ale również inne charakterystyczne punkty Paryża. Wstęp na kopułę jest płatny – koszt biletu wynosi około €7-10, a wejście możliwe jest przez kręte, strome schody (około 300 stopni).
Do bazyliki najłatwiej dotrzeć komunikacją miejską. Paryż ma bardzo dobrze rozwiniętą komunikację. Najbliższa stacja metra to Anvers (linia 2), z której do bazyliki można dojść pieszo, podążając w górę wzgórza Montmartre. Możesz także skorzystać z funikularu, który zawiezie cię bezpośrednio pod bazylikę. Koszt przejazdu funikularem wynosi tyle, co zwykły bilet na metro – €1,90. Dla tych, którzy chcą cieszyć się spacerem, droga piesza jest krótsza, ale też dość wymagająca, ze względu na strome wzgórze.
Most Aleksandra III to bez wątpienia jeden z najbardziej eleganckich i znanych mostów w Paryżu, a także jeden z najpiękniejszych na świecie. Przeciąga się majestatycznie nad Sekwaną, łącząc dwa kluczowe punkty w mieście: monumentalny Les Invalides po stronie lewobrzeżnej i Grande Palais oraz Petit Palais na prawym brzegu rzeki. Zbudowany w stylu secesyjnym, most stanowi nie tylko funkcjonalną przeprawę przez Sekwanę, ale jest również architektonicznym klejnotem, który zachwyca bogactwem detali.
Nazwany na cześć cara Aleksandra III, który był jednym z inicjatorów francusko-rosyjskiego sojuszu w końcu XIX wieku, każdy szczegół mostu został zaprojektowany z myślą o harmonii i przepychu. Złote elementy, bogate zdobienia i elegancka secesyjna forma sprawiają, że most jest nie tylko funkcjonalnym elementem miejskiej infrastruktury, ale także dziełem sztuki, które przyciąga wzrok zarówno mieszkańców, jak i turystów.
Most Aleksandra III to nie tylko wspaniała przeprawa nad Sekwaną, ale także doskonałe miejsce na spacer, szczególnie wieczorem, kiedy oświetlenie dodaje mu jeszcze więcej uroku. W ciągu dnia można podziwiać z mostu wspaniałe widoki na Sekwanę, a także zabytki takie jak Wieża Eiffla, którą widać w oddali, oraz monumentalne budowle wokół placu Place des Invalides.
Most jest również popularnym miejscem spotkań dla fotografów i par, które często wybierają go jako tło dla swoich zdjęć. Jego dekoracyjne elementy doskonale komponują się z romantycznym charakterem Paryża, co czyni go idealnym miejscem na zdjęcia ślubne lub sesje zdjęciowe z podróży.
Katedra Notre Dame, pełna nazwa to Katedra Najświętszej Marii Panny (Cathédrale Notre-Dame de Paris), jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Paryża, a także jednym z najwspanialszych przykładów gotyckiej architektury na świecie. Usytuowana na Île de la Cité, wyspie na Sekwanie, Notre Dame stanowi serce historycznego Paryża i przez wieki była świadkiem najważniejszych wydarzeń w historii Francji.
Budowa Katedry rozpoczęła się w 1163 roku za panowania króla Ludwika VII, a zakończono ją blisko 200 lat później, w 1345 roku. Przez wieki była miejscem koronacji królów, wielkich ceremonii religijnych i wydarzeń narodowych. W Notre Dame odbyła się także koronacja Napoleona Bonaparte na cesarza w 1804 roku.
Niestety, w kwietniu 2019 roku Katedra Notre Dame została poważnie uszkodzona przez pożar, który zniszczył jej iglicę, dach oraz część wnętrza. Pożar wstrząsnął nie tylko mieszkańcami Paryża, ale i całym światem. Od tego czasu trwają intensywne prace renowacyjne, a plany zakładają udostępnienie części Katedry dla zwiedzających już pod koniec 2024 roku. Pomimo tej tragedii, katedra wciąż przyciąga miliony turystów, którzy mogą zobaczyć jej fasadę i poznać historię tego wyjątkowego miejsca.
Zgodnie z zapowiedziami, 7 grudnia 2024 roku katedra ponownie została udostępniona dla zwiedzających. Wstęp jest bezpłatny – rezerwacja nie jest wymagana, ale jest wskazana.
Wstęp na wieżę katedry pozostaje płatny.
Chociaż wnętrze katedry pozostaje zamknięte do czasu zakończenia renowacji, wciąż warto odwiedzić Île de la Cité, by podziwiać zewnętrzną fasadę Notre Dame. Spacerując wokół budynku, można dostrzec piękne detale architektoniczne, rzeźby, gargulce oraz słynną iglicę, która – choć odbudowywana – wciąż jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów paryskiej panoramy.
Warto także wspomnieć o dzwonach katedry, które mają ogromne znaczenie dla historii Francji. Najsłynniejszy z nich, Emmanuel, znajduje się w południowej wieży i dzwoni tylko podczas najważniejszych uroczystości kościelnych oraz państwowych.
Wersal, położony około 20 kilometrów na zachód od centrum Paryża, to jedna z największych i najpiękniejszych rezydencji królewskich na świecie. Pałac w Wersalu, pełen przepychu i królewskiego splendoru, jest symbolem francuskiej monarchii absolutnej oraz miejscem, które zachwyca turystów od wieków. To także jeden z najważniejszych zabytków we Francji, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Zbudowany z myślą o podkreśleniu władzy i potęgi francuskich królów, Wersal stanowi doskonałe połączenie architektury, sztuki i ogrodów.
Pałac Wersalski to monumentalna budowla, która składa się z ponad 2300 pokoi, bogato zdobionych w stylu barokowym. Wizyta w Wersalu to podróż przez historię Francji, jej królewskich rządów, sztuki i kultury.
Jednym z najbardziej znanych pomieszczeń w pałacu jest Galeria Zwierciadlana (Galerie des Glaces), czyli ogromna sala balowa, ozdobiona siedemnastoma olbrzymimi lustrami i kryształowymi żyrandolami. To tutaj Ludwik XIV przyjmował dygnitarzy, ambasadorów i organizował wystawne bale. Galeria Zwierciadlana jest również miejscem, gdzie w 1919 roku podpisano Traktat Wersalski, kończący I wojnę światową.
Nie można także zapomnieć o królewskich apartamentach, bogato zdobionych freskami, rzeźbami i meblami z epoki. Każde pomieszczenie w pałacu ma swoją historię, a zwiedzając pałac, możemy poczuć atmosferę życia na królewskim dworze.
Jednym z najważniejszych elementów Wersalu są także ogrody, zaprojektowane przez słynnego ogrodnika królewskiego, André Le Nôtre. Ogrody Wersalskie to prawdziwe dzieło sztuki krajobrazowej, pełne fontann, kanałów, rzeźb i starannie przystrzyżonych alei. Zajmują one powierzchnię ponad 800 hektarów, co czyni je jednym z największych ogrodów na świecie. Spacerując po ogrodach, można podziwiać symetrię i precyzję ich zaprojektowania, a także liczne fontanny, które są włączane w określonych godzinach, tworząc magiczną atmosferę.
Na terenie ogrodów znajduje się także kilka mniejszych pałaców, takich jak Grand Trianon i Petit Trianon, które były prywatnymi rezydencjami królewskimi. Szczególnie Petit Trianon kojarzy się z Marią Antoniną, żoną Ludwika XVI, która często uciekała tutaj od surowych reguł dworskiego życia.
Do Wersalu można łatwo dostać się z Paryża, korzystając z komunikacji publicznej. Najwygodniejszym sposobem jest podróż pociągiem linii RER C, który kursuje bezpośrednio z centrum Paryża do stacji Versailles Château Rive Gauche. Podróż trwa około 40 minut, a bilety kosztują około 7 euro w obie strony. Ze stacji kolejowej do pałacu jest zaledwie krótki spacer.
Innym rozwiązaniem jest autobus turystyczny lub prywatna wycieczka z przewodnikiem, choć pociąg RER to najszybsza i najbardziej ekonomiczna opcja.
Zwiedzanie Wersalu wymaga zakupu biletu wstępu, którego cena zależy od tego, co chcemy zobaczyć. Bilet do pałacu(Palace Ticket) kosztuje około €19,50 za osobę i obejmuje zwiedzanie głównego pałacu, Galerii Zwierciadlanej oraz królewskich apartamentów.
Jeśli planujesz zwiedzić również ogrody i dodatkowe atrakcje, warto rozważyć zakup biletu „Passport”. Jego cena wynosi €28,50 i obejmuje zwiedzanie pałacu, ogrodów, Grand i Petit Trianon oraz występy muzyczne przy fontannach. Studenci do 26. roku życia z krajów UE mogą liczyć na darmowy wstęp do pałacu, natomiast ogrody są bezpłatne dla wszystkich przez większość roku, z wyjątkiem dni, kiedy odbywają się pokazy fontann.
Paryż to miasto pełne niezwykłych atrakcji, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się kosztowne, ale na szczęście miasto oferuje również wiele darmowych rozrywek i miejsc do zwiedzania. Jeśli planujesz spędzić w Paryżu kilka dni, warto skorzystać z bezpłatnych opcji, które pozwolą zaoszczędzić, a jednocześnie zobaczyć niektóre z najpiękniejszych zakątków miasta.
Na początek warto, abyś wiedział, że wejście do wielu muzeów i zabytków w Paryżu jest darmowe dla osób poniżej 26. roku życia, jeśli są obywatelami Unii Europejskiej. Oznacza to, że słynne miejsca, takie jak Luwr, Muzeum Orsay czy Panteon, można zwiedzać bez konieczności kupowania biletów. Dla wszystkich innych, wiele muzeów oferuje darmowe wejście w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, co stanowi świetną okazję, aby podziwiać zbiory bez obciążania budżetu.
Spacer po Paryżu to także idealny sposób na odkrycie miasta za darmo. Jednym z najbardziej romantycznych miejsc do odwiedzenia są Pola Marsowe (Champ de Mars) z imponującym widokiem na Wieżę Eiffla. To doskonałe miejsce na piknik z widokiem na symbol Paryża, szczególnie wieczorem, gdy wieża zaczyna migotać. Kolejną darmową atrakcją są ogrody – Ogrody Luksemburskie czy Tuileries, które zachwycają piękną architekturą, fontannami i zielonymi alejkami.
Możesz też wybrać się na darmowy spacer po dzielnicach Paryża, takich jak Montmartre, Dzielnica Łacińska czy Marais. Każda z nich ma swój niepowtarzalny charakter i mnóstwo urokliwych zakątków do odkrycia. Na przykład na Montmartre znajdziesz bazylikę Sacré-Cœur, do której wejście również jest darmowe, a z jej wzgórza rozciąga się jeden z najlepszych widoków na całe miasto.
Nie zapomnij o słynnym Moście Aleksandra III, który zachwyca swoją architekturą, a spacer po brzegach Sekwany to obowiązkowy punkt każdej wizyty. Co więcej, latem można tu znaleźć liczne darmowe wydarzenia, festiwale czy koncerty na świeżym powietrzu. Paryż oferuje także liczne darmowe galerie sztuki, takie jak Galerie Perrotin czy Fondation Cartier, gdzie można podziwiać dzieła współczesnych artystów.
Stolica Francji to miasto, które oferuje mnóstwo darmowych atrakcji, zarówno dla miłośników kultury, sztuki, jak i dla tych, którzy po prostu chcą poczuć magię miasta spacerując po jego ulicach. Nie musisz wydawać fortuny, aby doświadczyć prawdziwego uroku Paryża – wystarczy trochę planowania i gotowości do odkrywania!
Sporo tych atrakcji w Paryżu, prawda? Jeśli planujesz spędzić w Paryżu tylko 3 dni, warto dobrze zaplanować swój czas, aby zobaczyć jak najwięcej i jednocześnie poczuć wyjątkowy klimat tego miasta. Aby w pełni wykorzystać czas, który masz do dyspozycji, przygotowałam szczegółowy plan zwiedzania Paryża w 3 dni, w którym masz całą podróż zaplanowaną od A do Z!
Plan zwiedzania Paryża w 3 dni pozwala na odkrycie zarówno największych, jak i ukrytych atrakcji miasta. Dzięki temu harmonogramowi zobaczysz najważniejsze zabytki, zanurzysz się w lokalnej kulturze, posmakujesz francuskiej kuchni i słodkości i doświadczysz prawdziwego paryskiego klimatu. Wystarczy kilka dni, aby zakochać się w Paryżu, a ten przewodnik pomoże Ci w pełni wykorzystać czas w tym niesamowitym mieście! Sprawdź, jak ekscytująco może wyglądać Twoja podróż do Paryża tutaj!
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
Jeśli zastanawiasz się, czy warto odwiedzić Rzym w 3 dni, odpowiadam od razu – jasne, że warto! Trzy dni to idealny czas na city break w Wiecznym Mieście. Oczywiście, możesz spędzić tu tydzień lub nawet miesiąc i wciąż odkrywać coś nowego. Jednak 3 dni wystarczą, by zobaczyć wszystkie największe atrakcje, poczuć klimat miasta i nacieszyć się prawdziwą włoską kuchnią.
Jeśli dobrze zaplanujesz swoją trasę, spokojnie zaliczysz kultowe miejsca takie jak Koloseum, Forum Romanum, Watykan, Fontannę di Trevi czy klimatyczne uliczki Zatybrza. Co więcej, zostanie Ci nawet trochę czasu na spacerowanie bez konkretnego celu, delektowanie się kawą na słonecznym placu czy złapanie oddechu w jednej z wielu zielonych przestrzeni.
Czy trzy dni to nie za mało na Rzym? Wszystko zależy od tego, jak lubisz zwiedzać. Jeśli preferujesz spokojniejsze tempo, może warto dorzucić jeszcze jeden dzień ekstra. Ale nawet przy intensywnym programie, w trzy dni dasz radę poczuć prawdziwy klimat Rzymu bez zbędnej gonitwy.
Zatem, jeśli masz wątpliwości – nie miej ich dłużej. Rzym w 3 dni to pomysł idealny na krótki wypad, który na pewno pozostanie w Twojej pamięci na długo.
Interesują Cię city breaki? Jeśli lubisz krótkie, inspirujące wyjazdy po Europie, na moim blogu znajdziesz wiele propozycji ciekawych kierunków i praktycznych wskazówek. Opisuję w nich nie tylko najważniejsze atrakcje, ale także miejsca warte odwiedzenia, lokalne restauracje i ukryte perełki, które umilą Twój weekend. Niezależnie od tego, czy planujesz romantyczny wyjazd, czy szybki wypad ze znajomymi – znajdziesz tu inspiracje dla siebie.
Najlepszym okresem na odwiedzenie Rzymu jest wiosna (kwiecień–czerwiec) oraz wczesna jesień (wrzesień–październik). Właśnie wtedy miasto urzeka przyjemną pogodą – jest ciepło, ale bez uciążliwych upałów. Dodatkowym plusem jest mniejsza liczba turystów, co oznacza krótsze kolejki i łatwiejsze zwiedzanie.
My natomiast zdecydowaliśmy się na wizytę w lipcu, z okazji naszej rocznicy ślubu. Czy był to dobry pomysł? Cóż, Rzym przywitał nas temperaturami sięgającymi 35 stopni i mnóstwem ludzi. Miasto było bardzo zatłoczone, a kolejki do głównych atrakcji naprawdę długie. Jeśli planujesz podróż właśnie w tym okresie, musisz się liczyć z intensywnymi upałami i tłumami turystów. Jednak pomimo tych niedogodności, z odpowiednim przygotowaniem i cierpliwością, lipiec także może być świetnym czasem na zwiedzanie (jeśli lubisz wczesne pobudki! ;)
Zimą (listopad–luty) Rzym jest mniej oblegany przez turystów, ale za to pogoda może być kapryśna – chłodna i deszczowa. Jeśli jednak niska temperatura Ci nie przeszkadza, skorzystasz z niższych cen noclegów i biletów lotniczych.
Podsumowując – optymalnym czasem na wizytę w Rzymie jest wiosna lub jesień. Lato jest intensywne, ale możliwe do przeżycia, a zimą czekają na Ciebie niższe ceny i mniej turystów. Wybierz okres, który najlepiej pasuje do Twoich oczekiwań, a Rzym na pewno Cię zachwyci!
Zacznijmy od dobrej wiadomości – większość topowych atrakcji w Rzymie jest położona blisko siebie. To oznacza, że nie musisz spędzać połowy dnia w metrze czy autobusie. Jeśli dobrze zaplanujesz trasę i zaopatrzysz się w wygodne buty, trzy dni w zupełności wystarczą, żeby zobaczyć najważniejsze miejsca, które kojarzy każdy fan historii, architektury i… filmów o starożytnym Rzymie.
Koloseum, Forum Romanum, Panteon, Watykan, Schody Hiszpańskie, Fontanna di Trevi, Plac Navona, Zamek Świętego Anioła – wszystko to spokojnie da się ogarnąć w ciągu trzech dni. Musisz tylko zaakceptować, że program będzie intensywny. Jeśli zależy Ci na wejściu do wnętrz (np. Bazyliki św. Piotra, Kaplicy Sykstyńskiej czy Muzeów Watykańskich), dobrze jest kupić bilety wcześniej online. Oszczędzisz sporo czasu i nerwów.
Oczywiście, jeśli marzysz o tym, by zwiedzać w rytmie slow, siadać na każdej fontannie, zaglądać do mniej znanych kościołów i łapać klimatyczne kadry w bocznych uliczkach – dorzuć jeden dzień dodatkowo. Ale jeśli masz tylko 3 dni na Rzym i jesteś gotowy na aktywny city break, naprawdę zobaczysz wszystko, co trzeba. Rzym jest intensywny, ale za to wdzięczny – nagradza każdy krok widokiem, który zapamiętasz na długo.
Jeśli masz tylko 3 dni na Rzym, trzeba działać strategicznie. Na szczęście większość kluczowych atrakcji leży w zasięgu spaceru, co pozwala na efektywne planowanie. Zaczynając od absolutnych klasyków – Koloseum to punkt obowiązkowy. To nie tylko symbol miasta, ale też miejsce, które przenosi Cię prosto do czasów gladiatorów. Warto zajrzeć również na Forum Romanum i Palatyn – razem tworzą unikalną podróż do starożytności.
Drugiego dnia koniecznie odwiedź Watykan – Plac i Bazylikę św. Piotra oraz Muzea Watykańskie z Kaplicą Sykstyńską. Zamek Świętego Anioła i spacer po moście Anioła to z kolei świetna okazja, by poczuć renesansowy klimat miasta. Nie zapomnij o Fontannie di Trevi – najlepiej przyjść tu bardzo wcześnie rano lub późnym wieczorem, kiedy tłumy nieco się rozchodzą.
Trzeci dzień warto zarezerwować na chill w Zatybrzu – to dzielnica z duszą, pełna klimatycznych knajpek, wąskich uliczek i lokalnego życia. Po drodze zahacz o Schody Hiszpańskie i elegancką Via dei Condotti, a jeśli będziesz miał jeszcze siłę – wejdź do Panteonu i przysiądź na Placu Navona. To idealne miejsca na złapanie oddechu i chłonięcie atmosfery Rzymu.
W skrócie? W trzy dni jesteś w stanie poczuć serce tego miasta: od starożytnych ruin, przez barokowe fontanny, aż po pizzę i tiramisu jedzone w ukrytej trattorii.
Rzym to piękne miasto, ale jak każde turystyczne miejsce – ma też swoje pułapki. Przede wszystkim: kieszonkowcy. Są szybcy, sprytni i najczęściej działają w zatłoczonych miejscach – przy Fontannie di Trevi, na Placu św. Piotra, w metrze i na dworcu Termini. Plecak trzymaj zawsze z przodu, a wartościowe rzeczy schowaj głęboko. I serio – nie zostawiaj telefonu na stoliku w kawiarni, bo może szybko zmienić właściciela.
Kolejna sprawa to naciągacze. W okolicach największych atrakcji kręci się sporo osób, które „za darmo” chcą wręczyć Ci bransoletkę przyjaźni albo zrobić zdjęcie z „rzymskim wojownikiem”. Bransoletka za chwilę magicznie przestaje być darmowa, a za zdjęcie potrafią zażądać 20 euro. Najlepiej po prostu podziękować i iść dalej.
Uważaj też na restauracje w turystycznych punktach. Niektóre z nich kuszą wielojęzywnym menu i kelnerami zagadującymi po polsku, ale często jakość jedzenia jest mocno przeciętna, a ceny zawyżone. Lepiej zejść kilka ulic dalej i poszukać miejsca, gdzie jedzą lokalsi – będzie taniej i smaczniej.
Na koniec – uważaj na upał. W Rzymie w lipcu czy sierpniu słońce potrafi dać popalić. Noś czapkę, pij dużo wody (na szczęście miejskie fontanny – tzw. nasoni – dają darmową, pitną wodę), a zwiedzanie w miarę możliwości planuj na poranki i popołudnia.
Są takie rzeczy, które mogą popsuć Twój wyjazd do Rzymu – i zdecydowanie lepiej ich unikać. Jeżeli poruszasz się samochodem po Rzymie, nigdy niczego nie zostawiaj w środku na widoku. Kiedy spacerowaliśmy wzdłuż Tybru, minęliśmy kilka zaparkowanych samochodów z powybijanymi szybami. To nie są odosobnione przypadki – włamania do aut się zdarzają, szczególnie w mniej uczęszczanych miejscach.
Nie daj się także skusić na jedzenie przy samych atrakcjach turystycznych. Restauracje z widokiem na Koloseum czy Fontannę di Trevi zazwyczaj mają zawyżone ceny i przeciętną jakość. Jedzenie z widokiem brzmi romantycznie, ale często kończy się rachunkiem wyższym niż lot do Rzymu. Lepiej zejść w boczne uliczki – tam czekają prawdziwe perełki.
Unikaj też kupowania pamiątek od ulicznych sprzedawców. Większość z nich oferuje produkty słabej jakości, a niektóre rzeczy – jak np. podrabiane torebki – mogą Ci przysporzyć problemów, jeśli trafisz na kontrolę.
Nie warto też zostawiać zwiedzania na ostatnią chwilę. Jeśli planujesz odwiedzić Watykan, Koloseum czy inne popularne atrakcje – kup bilety online z wyprzedzeniem. Kolejki bywają kosmiczne, a liczba wejść jest często limitowana.
Lepiej również unikać poruszania się samochodem po centrum Rzymu. Korki, strefy ograniczonego ruchu (ZTL) i brak miejsc parkingowych potrafią skutecznie zepsuć wyjazd. W centrum spokojnie dasz radę przemieszczać się pieszo lub metrem.
I jeszcze jedno – nie próbuj wrzucać monety do Fontanny di Trevi wspinając się na jej obrzeża. Po pierwsze – to nielegalne. Po drugie – możesz zostać natychmiastowo upomniany przez policję. Moneta ma trafić do fontanny z odpowiedniej odległości. I pamiętaj, wrzuć ją prawą ręką przez lewe ramię – to ponoć gwarancja powrotu do Rzymu!
Wbrew pozorom, loty do Rzymu nie muszą zrujnować Twojego budżetu. Nam udało się upolować bilety z Gdańska linią Wizzair za 250 zł za osobę – w obie strony! Lecieliśmy tylko z małym plecakiem, który spokojnie wystarczył na trzydniowy wyjazd. Kluczem była elastyczność przy wyborze terminu i szybka decyzja – bilety znikają naprawdę szybko.
Jeśli szukasz okazji, najlepiej sprawdzaj połączenia z wyprzedzeniem – tanie linie lotnicze często oferują świetne ceny na kilka miesięcy do przodu. Środy i soboty bywają najtańsze, a wyloty z mniejszych lotnisk, takich jak Modlin, Katowice czy właśnie Gdańsk, mają korzystniejsze ceny niż np. Warszawa Chopina.
Warto też korzystać z porównywarek lotów i ustawić alerty cenowe – to bardzo ułatwia polowanie na okazje. Pamiętaj tylko, że najtańsze bilety to zwykle taryfa tylko z małym bagażem podręcznym, więc trzeba dobrze przemyśleć, co zabrać. Ale da się – my spakowaliśmy się bez problemu i niczego nam nie brakowało!
Jeśli wybierasz się do Rzymu przez lotnisko Fiumicino, masz do wyboru dwa wygodne autobusy: Terravision do Termini lub specjalnie dedykowany SIT Bus Shuttle do okolic Watykanu.
Lecieliśmy z Gdańska do Fiumicino i wybraliśmy SIT Bus Shuttle, ponieważ nasz hotel był blisko Watykanu. Wysiedliśmy przy Via Cresenzio — naprawdę blisko Placu św. Piotra. Dzięki temu ominęliśmy transfer z Termini i mogliśmy zacząć zwiedzanie od razu po przyjeździe.
Rzym oferuje sporo różnych opcji noclegowych i wszystko zależy od tego, co cenisz najbardziej: bliskość zabytków, wieczorny klimat, czy może spokój po całym dniu zwiedzania.
Centrum, czyli okolice Termini i Panteonu, to dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą być w samym sercu akcji. Masz blisko do Koloseum, Fontanny di Trevi i Placu Hiszpańskiego. Minusem może być większy hałas i bardziej turystyczny klimat, ale za to oszczędzasz na transporcie – większość rzeczy masz w zasięgu spaceru.
Zatybrze (Trastevere) to dzielnica z duszą. Wąskie uliczki, kamieniczki porośnięte zielenią, lokalne knajpki i przyjemna atmosfera wieczorem. To idealna opcja, jeśli chcesz poczuć prawdziwy klimat Rzymu i masz ochotę na romantyczne spacery po kolacji. Trzeba się jednak liczyć z nieco dłuższym dojściem do niektórych atrakcji.
My nocowaliśmy w okolicach Watykanu – to świetna baza wypadowa, jeśli planujesz zwiedzać Bazylikę św. Piotra, Muzea Watykańskie czy Zamek Świętego Anioła - Rzym mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Dzielnica była spokojna, bezpieczna, a do centrum dochodziliśmy pieszo w 15–20 minut. Dużym plusem była też bliskość naszego przystanku Bus Shuttle, co znacznie ułatwiło logistykę na początku i końcu podróży.
Niezależnie od tego, na którą dzielnicę się zdecydujesz – ważne, by była dobrze skomunikowana i pozwalała Ci wygodnie wracać do hotelu po całym dniu na nogach. Rzym naprawdę można zwiedzać pieszo, więc dobra lokalizacja to podstawa.
Spaliśmy w uroczych apartamentach Le Suite dei Mercanti przy Via Alberico II 15, w dzielnicy Prati, tuż przy Watykanie. Lokalizacja naprawdę doskonała — dosłownie kilka minut spacerem do Placu św. Piotra i Muzeów Watykańskich, a z przystanku bus shuttle było zaledwie kilka kroków do hotelu.
Rzym potrafi oszołomić liczbą atrakcji, więc kluczem do udanego city breaku jest dobre rozplanowanie każdego dnia. Najlepiej podzielić miasto na logiczne strefy i zwiedzać je tematycznie – dzięki temu nie będziesz kursować w tę i z powrotem.
Dzień pierwszy warto poświęcić na starożytny Rzym. Koloseum, Forum Romanum, Palatyn i spacer Via dei Fori Imperiali aż do Panteonu to klasyka. Wszystko znajduje się w bliskiej odległości, więc spokojnie da się ogarnąć pieszo.
Drugiego dnia celuj w Watykan – Bazylika św. Piotra, Muzea Watykańskie i Zamek Świętego Anioła. Jeśli masz czas i siłę, możesz dodać spacer do Placu Navona czy Fontanny di Trevi. Wszystkie te miejsca są stosunkowo blisko siebie, zwłaszcza jeśli nocujesz w dzielnicy Prati.
Na trzeci dzień zostaw lżejsze klimaty – Schody Hiszpańskie, Via dei Condotti, relaks na Zatybrzu i niespieszne błądzenie po klimatycznych uliczkach. To moment, kiedy można już trochę zwolnić i nacieszyć się miastem bez presji „odhaczania” zabytków.
Rzym ma to do siebie, że nawet bez wydawania ani jednego euro możesz zobaczyć naprawdę dużo. Miasto samo w sobie jest jednym wielkim muzeum pod gołym niebem – i to dosłownie.
Po pierwsze, większość słynnych placów i fontann jest dostępna zupełnie za darmo. Fontanna di Trevi, Plac Hiszpański, Plac Navona, Campo de' Fiori czy Piazza Venezia – możesz podziwiać je o każdej porze dnia i nocy, a wieczorne oświetlenie robi niesamowite wrażenie.
Darmowe jest też wejście do Bazyliki św. Piotra w Watykanie – choć tu musisz się liczyć z kolejkami. Warto przyjść wcześnie rano. Spacer po Watykanie, Ogrodach Borgii czy wzdłuż rzeki Tyber też nic nie kosztuje, a wrażenia zostają na długo.
W każdą pierwszą niedzielę miesiąca wiele muzeów państwowych (np. Koloseum, Forum Romanum, Palatyn) oferuje darmowe wejście. Trzeba się jednak przygotować na spore tłumy.
Poza tym – po prostu spaceruj. Rzym to jedno z tych miast, które najlepiej poznaje się bez mapy, dając się zgubić w klimatycznych uliczkach. Zajrzyj do mniej znanych kościołów – często kryją w środku dzieła sztuki, które spokojnie mogłyby trafić do największych galerii świata.
A jeśli lubisz punkty widokowe – koniecznie wejdź na Gianicolo (Janikulum) lub wzgórze Pincio nad Piazza del Popolo.
Jeśli to Twój pierwszy raz w Rzymie, Koloseum to absolutny must-see. Ten symbol Wiecznego Miasta nie tylko wygląda imponująco z zewnątrz, ale robi jeszcze większe wrażenie, gdy wejdziesz do środka. Nam niestety nie udało się tym razem zwiedzić wnętrza, ale widok z zewnątrz już robił ogromne wrażenie – to miejsce po prostu bije majestatem historii. Gdybyśmy mieli jeszcze jeden dzień, bez wahania dokupilibyśmy bilet.
Podstawowy bilet kosztuje €18 i obejmuje nie tylko Koloseum, ale też Forum Romanum i Palatyn. Jest ważny przez 24 godziny, więc możesz rozłożyć sobie zwiedzanie na dwa dni.
Jeśli chcesz czegoś więcej, warto rozważyć wersję „Full Experience” za €24, która pozwala wejść na arenę i do podziemi. To świetna opcja, jeśli lubisz poznawać historię „od kuchni” i chcesz zobaczyć, jak wyglądało wszystko od strony gladiatorów.
Koloseum czynne jest mniej więcej od 9:00 do 19:15, ale godziny mogą się zmieniać sezonowo. Ostatnie wejście jest godzinę przed zamknięciem, więc nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę.
Wejścia odbywają się w konkretnych przedziałach czasowych – nie można wejść ani wcześniej, ani później. Nawet jeśli masz bilet skip-the-line, licz się z kontrolą bezpieczeństwa i chwilą oczekiwania.
Zdecydowanie tak! Przewodnik pozwoli Ci zrozumieć, co właściwie widzisz – jak działały podziemia, gdzie siedzieli najważniejsi Rzymianie i jak wyglądał cały „show”. Opcja Full Experience + przewodnik to koszt około €32–40, ale naprawdę warto, zwłaszcza jeśli interesujesz się historią.
Zwiedzanie z przewodnikiem to też spokój i konkretna trasa – nie kręcisz się bez celu, tylko dowiadujesz się, co i dlaczego było istotne.
Po wizycie (albo obejściu) Koloseum warto od razu ruszyć dalej – tuż obok znajdują się dwa kolejne historyczne hity Rzymu: Forum Romanum i wzgórze Palatyn. Oba miejsca wchodzą w skład biletu, który kupujesz do Koloseum, więc naprawdę szkoda byłoby je pominąć.
Forum to serce antycznego Rzymu – kiedyś tętniące życiem centrum życia politycznego, religijnego i społecznego. Dziś zostały z tego głównie ruiny, ale mają w sobie coś magicznego. Gdy przechadzasz się między kolumnami i fragmentami świątyń, wyobraźnia sama podpowiada, jak mogło tu wyglądać 2 tysiące lat temu.
Warto wypatrywać takich perełek jak:
To miejsce, gdzie naprawdę można poczuć ducha historii. I choć jest gorąco (szczególnie latem!), warto poświęcić czas na spokojny spacer.
Palatyn to miejsce, gdzie według legendy wilczyca wykarmiła Romulusa i Remusa. Uważane za kolebkę Rzymu, a w praktyce – to wzgórze, z którego masz jeden z najlepszych widoków na Forum Romanum.
Spacerując po Palatynie, zobaczysz m.in. pozostałości pałaców cesarskich, ogrody Farnese i mnóstwo punktów widokowych, z których można zrobić świetne zdjęcia (szczególnie rano lub późnym popołudniem).
Nie sposób przejść obojętnie obok tej monumentalnej alei, łączącej Piazza Venezia z Koloseum. Via dei Fori Imperiali to coś więcej niż ulica – to spacer przez historię, gdzie każdy krok odsłania kolejne fragmenty antycznego Rzymu, uwiecznione po obu stronach drogi. Trasa wiedzie nad Forami Cezara, Augusta, Nerva i Trajana – a to wszystko w jednej perspektywie.
Spacer zaczyna się na Piazza Venezia, tuż obok monumentalnego Vittoriano, i ciągnie się aż do Koloseum, przecinając fragmenty Forów. Po drodze masz wyeksponowane Forum Trajana, Augusta, Nerva i Mercati Trajaniego – jeśli masz bilety, można do nich wejść z poziomu Via dei Fori.
Warto wiedzieć, że można też dotrzeć do Imperial Fora tunelowo z Forum Romanum, co daje opcję obejrzenia okolicy inaczej niż tylko z góry ulicy.
Fontanna di Trevi to jedno z tych miejsc, które naprawdę trzeba zobaczyć na żywo. Żadne zdjęcie nie oddaje jej skali, hałasu wody i klimatu tego miejsca. Ale... nie ma co się oszukiwać – jest tłoczno. Bardzo.
My przyszliśmy w środku dnia i dosłownie trzeba było walczyć o miejsce przy balustradzie, żeby wrzucić monetę. Wszyscy robią zdjęcia, nagrywają Reelsy i ustawiają się do TikToka – więc jeśli chcesz mieć chwilę spokoju, musisz to dobrze zaplanować.
Najlepszy moment na podziwianie Di Trevi?
W ciągu dnia, szczególnie w sezonie (a my byliśmy w lipcu), jest naprawdę gęsto. Jeśli jednak nie przeszkadzają Ci ludzie w tle, to i tak warto – Fontanna robi ogromne wrażenie niezależnie od pory.
A tak przy okazji – wrzuć monetę przez lewe ramię, stojąc tyłem do fontanny. Według legendy to gwarancja, że kiedyś do Rzymu wrócisz. My wrzuciliśmy – więc czekamy! 😄
Zamek Świętego Anioła to jedno z tych miejsc, które wygląda jakby wyskoczyło z kart średniowiecznej powieści – i nic dziwnego, bo jego historia sięga aż czasów starożytnego Rzymu. Dawna mauzoleum cesarza Hadriana, potem twierdza, więzienie, a dziś – muzeum z widokiem, który wbija w ziemię.
Jeśli masz chwilę i lubisz miejsca z klimatem, zdecydowanie warto wejść do środka (bilet kosztuje ok. €13). Ale nawet jeśli nie planujesz zwiedzać wnętrza, samo obejście zamku robi robotę. Szczególnie w zestawie z Mostem Anioła.
Ten most to prawdziwa perełka. Zdobią go marmurowe rzeźby aniołów autorstwa Berniniego i jego uczniów, a całość prowadzi prosto do wejścia do zamku. Jeśli szukasz miejsca na romantyczne zdjęcie lub pocztówkowy kadr z Rzymu – właśnie tu.
Kiedy najlepiej wybrać się tutaj na spacer? Zdecydowanie w złotej godzinie – tuż przed zachodem słońca. Słońce odbijające się od Tybru, ciepłe światło na murach zamku i dźwięki miasta w tle – coś pięknego.
Tip od nas: jeśli Twój hotel jest w okolicach Watykanu (nasz był!), możesz tu dojść spacerem w kilka minut. Trasa wzdłuż Via della Conciliazione albo uliczkami Zatybrza dodaje uroku.
To idealny punkt na rozpoczęcie lub zakończenie dnia. My usiedliśmy na ławeczce, chłonęliśmy atmosferę i robiliśmy zdjęcia – zero pośpiechu. Idealny vibe Rzymu.
Po wizycie przy Zamku Świętego Anioła warto przejść się kilka minut dalej i zanurzyć w klimacie Placu Navona – to jedno z najpiękniejszych i najbardziej malowniczych miejsc w Rzymie. Kiedy tam dotarliśmy, mieliśmy wrażenie, jakby czas się zatrzymał. Usiądź na jednej z ławek, kup gelato, podziwiaj fontanny – i po prostu… bądź.
Plac powstał na miejscu starożytnego stadionu Domicjana, ale dziś zachwyca głównie barokową architekturą. Trzy fontanny, z czego najważniejsza to Fontanna Czterech Rzek projektu Berniniego – majstersztyk. Są też malarze, muzycy i wszechobecny gwar, który wcale nie przeszkadza – wręcz przeciwnie, dodaje klimatu.
To idealne miejsce na chwilę relaksu w środku dnia – w knajpkach jest drogo, ale za to widok bezcenny. Jeśli chcesz usiąść i coś przekąsić, lepiej odejść 2–3 ulice w bok – ceny od razu bardziej przyjazne.
Zaledwie kilka minut spacerem od Placu Navona znajdziesz się na Campo de’ Fiori – placu o zupełnie innym charakterze. Rano to tętniący życiem targ z owocami, przyprawami i lokalnymi specjałami. Wieczorem – miejsce spotkań, z pubami i restauracjami, gdzie toczy się życie nocne.
Na środku placu stoi pomnik Giordano Bruno, który został tu spalony na stosie – warto chwilę się zatrzymać i poczytać, co symbolizuje. To miejsce ma swój urok – bardziej lokalny, trochę surowy, ale przez to prawdziwy.
Schody Hiszpańskie to jedno z tych miejsc, bez których nie ma kompletu klimatu Rzymu. Majestatyczna barokowa konstrukcja z 1700‑tych lat, licząca 135 stopni, wspaniale łączy Piazza di Spagna u dołu z kościołem Trinità dei Monti. Zbudowana, by połączyć ambasadę Hiszpanii z francuskim kościołem, dziś stanowi ponadczasową ikonę miasta.
UWAGA: od 2019 roku obowiązuje zakaz siedzenia i jedzenia na schodach — kary sięgają €250–400 - w praktyce wygląda to różnie - widzielismy wiele osób, które do tego zakazu się nie stosowały.
Zbiega się z schodami i jest jedną z najbardziej luksusowych ulic Europy. Od Armani po Gucci, a także najstarsze kawiarnie jak Caffè Greco, odwiedzane przez Goethego, Byrona, Keatsa i Liszta.
Choć zakupy w tych butikach to większy wydatek, spacer tutaj to niezapomniane doświadczenie – od architektury aż po elegancję witryn
Zatybrze (czyli po włosku: Trastevere) to zupełnie inny Rzym. Jeśli Koloseum i Forum Romanum to lekcja historii, to Trastevere to emocje, zapachy, kolory i ten „włoski luz”, o którym marzysz przed pierwszą wizytą w Wiecznym Mieście.
Zatybrze ma swój niepowtarzalny klimat, ale… to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Owszem, brukowane uliczki i pnącza na balkonach robią wrażenie, ale całość była dla mnie trochę zbyt ponura i chaotyczna. W niektórych miejscach widać sporo bałaganu i brudu, co odbierało mi przyjemność ze spaceru. Zdecydowanie wolę miejsca, które są bardziej zadbane i mają ten „pocztówkowy” urok.
To dzielnica, którą trzeba poczuć. Nie ma jednej „listy atrakcji” – tu chodzi o to, żeby się zgubić, posiedzieć na ławce, zajrzeć do małego sklepiku z ceramiką albo napić się espresso w lokalnym barze. I koniecznie: zjeść coś lokalnego, bo Trastevere słynie z knajpek prowadzonych od pokoleń.
Zanim wyruszysz na kulinarne podboje Wiecznego Miasta, warto wiedzieć, ile co kosztuje – żeby nie dostać zawału przy rachunku. Ceny w Rzymie potrafią zaskoczyć, ale przy odrobinie sprytu spokojnie da się jeść smacznie i nie zbankrutować.
My podeszliśmy do tego po ludzku: czasem coś lokalnego, czasem street food, a czasem po prostu szybki makaron na wynos. Efekt? Smacznie, różnorodnie i w budżecie.
Obiad w restauracji – standardowy posiłek w trattorii to ok. €12–15 za danie. Do tego woda i czasem domowe wino, więc za dwie osoby wychodziło nam średnio €30–35. Warto wiedzieć, że często trzeba doliczyć "coperto" (czyli opłatę za nakrycie) – zazwyczaj €2–3 od osoby.
Kawa – tutaj ważna rzecz: pijesz przy barze, płacisz mniej. Espresso przy ladzie to €1–1,50, a cappuccino €1,50–2,50. Przy stoliku? Ceny potrafią wzrosnąć dwukrotnie – serio.
Pizza – klasyczna rzymska pizza (na cienkim cieście) kosztuje €9–12 w lokalu. Jeśli idziesz w pizza al taglio (czyli kawałki na wagę), zjesz porządnie już za €5–6. Idealna opcja na szybki lunch.
Lody – nasze ukochane gelato! Kubeczek z dwoma smakami to koszt €2,50–3,50. Warto zapłacić trochę więcej i iść do sprawdzonej lodziarni – smak jest nieporównywalny z turystycznymi budkami.
Street food i przekąski – focaccia, supplì, kanapki – ceny zaczynają się już od €2. To świetna opcja, jeśli nie chcesz siadać w restauracji.
Rzym to nie tylko Koloseum i fontanny – to także miasto smaków, które zostają w głowie na długo po powrocie. My postawiliśmy na różnorodność: od street foodu po kultowe desery. Poniżej znajdziesz nasze sprawdzone miejscówki – idealne na 3-dniowy wypad. Tanio, smacznie i lokalnie.
To był nasz hit na pierwszy głód po przylocie. Vinaio serwuje ciepłe, chrupiące focaccie z lokalnymi składnikami – dojrzewające sery, szynka parmeńska, oliwa, rukola. Pyszne i w 100% włoskie. Idealne na spacer lub lunch na schodach gdzieś w cieniu. Ile kosztuje kanapka? Ceny zaczynają się od €8 za naprawdę solidną kanapkę.
Ten lokal to legenda. Makarony robione są na bieżąco, serwowane w kubeczkach, które możesz zabrać i zjeść w pobliskim parku albo pod fontanną. Ceny zaczynają się od €7-8, a porcje są naprawdę konkretne. Nasza carbonara była genialna – prosta, kremowa, z boczkiem chrupiącym jak trzeba. I do tego możesz poprosić o posypanie parmezanem!
Nie ma wyjazdu do Rzymu bez tiramisu. W Two Sizes możesz wybrać rozmiar deseru (mały, lub duży – jak sama nazwa wskazuje), a smak... niebo. Szczególnie polecam ci pistacjowe! Mr 100 to kolejne miejsce, które warto odwiedzić – bardziej klasyczne podejście, ale krem idealny. Koszt to €2-8 za porcję.
Małe kulki z ryżu z nadzieniem (zwykle mozzarellą) i sosem pomidorowym, smażone na chrupko. Supplì znajdziesz praktycznie wszędzie – szczególnie w Trastevere i okolicach Campo de’ Fiori. Kosztują około €1,50–2, więc można testować bez wyrzutów sumienia.
Upał w Rzymie potrafi wycisnąć z człowieka ostatnie siły. Ratunkiem są lody – i to nie byle jakie. DonNino serwuje genialne gelato, a te serwowane w cytrynie są orzeźwiające jak najlepsza lemoniada. Za jedną cytrynę zapłacisz €8.
W Rzymie można zjeść dobrze i nie zrujnować budżetu – wystarczy wiedzieć, gdzie iść. Te miejscówki to nasze sprawdzone lokale. Każde z nich serwuje coś wyjątkowego i lokalnego. Smacznego! 😋
Wiadomo – każdy ma inny styl podróżowania i inny budżet. Ale jeśli planujesz klasyczny city break w Rzymie, z przelotem tanimi liniami, kilkoma atrakcjami i pysznym jedzeniem (ale bez luksusowych hoteli i kolacji z widokiem na Koloseum), to spokojnie da się ogarnąć sensowny plan wydatków.
Transport:
Jedzenie:
Atrakcje (tym razem nie korzystaliśmy z tych płatnych, ale podaję orientacyjnie):
Pro tip: Weź ze sobą butelkę na wodę – w Rzymie jest mnóstwo darmowych fontann (nasoni) z wodą pitną. Spora oszczędność w upalne dni!
Łącznie mając wszystko: transport, jedzenie, atrakcje, oraz jeśli dorzucisz do tego bilety lotnicze (my płaciliśmy po 250 zł/os. w dwie strony), nocleg, to wyjazd na 3 dni da się zamknąć w 1500–1700 zł na osobę bez większych wyrzeczeń.
Oczywiście da się taniej, a można i drożej – ale dla osób chcących zobaczyć, poczuć i dobrze zjeść, to realny budżet na komfortowy city break.
Rzym to miasto stworzone do spacerów. Serio – choć ma metro, autobusy i elektryczne hulajnogi na każdym rogu, to największe perełki zobaczysz, gdy po prostu założysz wygodne buty i ruszysz przed siebie.
My pokonywaliśmy dziennie po 20–25 tysięcy kroków i to była najpiękniejsza część podróży. Z jednej atrakcji do drugiej jest często kilka minut drogi, a po drodze mijasz place, fontanny, urocze knajpki i widoki, których nie zobaczysz zza szyby metra.
W Rzymie są tylko 3 linie metra: A (pomarańczowa), B (niebieska) i C (zielona – mniej istotna dla turystów). Działa sprawnie, ale nie wszędzie dojedziesz.
Metro przydaje się, gdy chcesz szybko przeskoczyć np. z Watykanu do Koloseum albo wrócić do hotelu po całym dniu na nogach.
Autobusy są liczne, ale często niepunktualne i zatłoczone. Minus: nie ma wyświetlaczy z trasą, więc musisz wiedzieć, gdzie wysiąść. Z autobusów nie korzystaliśmy.
Rzym potrafi być chaotyczny, więc dobra aplikacja to Twój drugi najlepszy przyjaciel (zaraz po wygodnych butach). My testowaliśmy kilka i naprawdę pomogły nam ogarnąć logistykę, trasy i jedzenie bez stresu.
Bezkonkurencyjna do planowania spacerów, sprawdzania tras autobusów i lokalizacji atrakcji. Warto pobrać wcześniej mapę offline – zasięg w niektórych miejscach (np. pod ziemią) bywa kapryśny.
Świetna do planowania przejazdów – pokazuje, jak najszybciej dostać się z punktu A do B wszystkimi dostępnymi środkami transportu. Przydaje się np. przy planowaniu dojazdu z lotniska czy z dzielnicy do dzielnicy.
Lokalna apka do komunikacji miejskiej – lepiej niż Google zna rzymskie rozkłady jazdy. Pokazuje, gdzie jesteś, dokąd jedziesz i kiedy masz wysiąść. Super intuicyjna.
Zawiera info o atrakcjach, wydarzeniach i usługach miejskich. Nie zawsze działa idealnie, ale jeśli chcesz znaleźć mniej oczywiste miejsca czy wydarzenia, może się przydać.
Sprawdzały się nam do szybkiej oceny knajp. Zazwyczaj, jeśli lokal miał powyżej 4.3 i sporo opinii – jedzenie było naprawdę dobre.
Jeśli nie kupujesz biletów do atrakcji na oficjalnych stronach, to te platformy są sprawdzone. Intuicyjne, z e-biletami i opiniami.
Wpisując np. #trastevere albo #romefood, znajdziesz masę inspiracji i fajnych, lokalnych miejscówek. Dzięki temu trafiliśmy na świetne tiramisu.
Ten wyjazd do Rzymu zostanie z nami na długo. Była rocznica ślubu, był upał 35°C, było tiramisu, focaccia i ponad 20 tysięcy kroków dziennie. Ale przede wszystkim – był klimat, który trudno opisać jednym zdaniem.
Rzym nas zachwycił. Mimo tłumów, mimo spalonego słońcem asfaltu, mimo czasem zmęczonych nóg. Spacerując od Koloseum przez Watykan po schody Hiszpańskie czuliśmy, że jesteśmy w jednym z najpiękniejszych miast Europy.
To, co najbardziej zostaje w głowie, to połączenie historii z codziennym rytmem miasta. Monumentalne ruiny przeplatają się z gwarem knajpek, a za każdym rogiem kryje się coś, co chcesz sfotografować. Rzym nie jest miastem do odhaczania punktów z listy – to miejsce, które trzeba poczuć.