Paryż – co i gdzie warto zjeść?

Paryż - co i gdzie warto zjeść?

Czego dowiesz się w tym wpisie?

Paryż to miasto, które dosłownie pachnie wyśmienitą kuchnią. Od luksusowych restauracji po małe bistro z lokalnymi specjałami – wybór jest ogromny i zaspokoi każdy gust oraz budżet. Jeśli planujesz odwiedzić Paryż na trzy dni, warto mieć na uwadze kilka wyjątkowych miejsc, które oferują pyszne jedzenie w przystępnych cenach. Oto kilka moich rekomendacji, które z pewnością powinny znaleźć się na Twojej liście.

city break weekend

Wybierasz się do Paryża? Przeczytaj koniecznie pozostałe wpisy:

Paryż co zjeść

Gdzie zjeść w Paryżu?

Bouillon Chartier – Tradycja za rozsądną cenę

Bouillon Chartier to jedno z najbardziej znanych miejsc w Paryżu. Powstało w 1896 roku i od tego czasu niezmiennie przyciąga turystów oraz lokalnych mieszkańców. Co wyróżnia tę restaurację? Przede wszystkim tradycyjna francuska kuchnia i wyjątkowo przystępne ceny. W Bouillon Chartier możesz spróbować klasycznych francuskich dań, takich jak wołowina duszona w winie (Boeuf Bourguignon), zupa cebulowa, a na deser – kultowe crème brûlée. Za dwudaniowy posiłek zapłacisz tu od 15 do 20 euro, co jak na Paryż jest prawdziwą okazją. Atmosfera restauracji, z jej eleganckim wnętrzem i profesjonalną obsługą, sprawia, że to idealne miejsce na kolację z prawdziwym francuskim klimatem.

Paryż

Bouillon Julien – Urok art nouveau

Bouillon Julien to kolejny punkt obowiązkowy dla miłośników francuskiej kuchni. Restauracja ta, otwarta w 1906 roku, zachwyca nie tylko jedzeniem, ale także wyjątkowym wystrojem w stylu art nouveau. Znajduje się w 10. dzielnicy Paryża i przyciąga gości przepięknymi, secesyjnymi wnętrzami oraz menu, które oferuje klasyczne francuskie potrawy w bardzo przystępnych cenach. Średni koszt posiłku wynosi tu około 15-20 euro, a do wyboru masz między innymi pieczoną kaczkę, ślimaki czy tatar wołowy. Bouillon Julien to idealne miejsce na elegancki obiad lub kolację w historycznym otoczeniu, bez nadmiernego obciążania portfela.

Paryż gdzie zjeść

Paryż gdzie zjeść

Paryż gdzie zjeść

Bouillon Pigalle – Smakowita kolacja z widokiem

Bouillon Pigalle to stosunkowo nowy punkt na kulinarnej mapie Paryża, ale już zdobył sobie dużą popularność, zarówno wśród turystów, jak i miejscowych. Znajduje się w sercu tętniącej życiem dzielnicy Pigalle, nieopodal Montmartre. W Bouillon Pigalle skosztujesz tradycyjnych francuskich potraw, takich jak escargots (ślimaki), confit z kaczki, tatar wołowy czy klasyczne steki z frytkami – a to wszystko w bardzo przystępnych cenach. Średni koszt posiłku wynosi tu 10-20 euro. Miejsce to oferuje także przepiękne widoki na okolicę, co dodaje wyjątkowego klimatu wieczornej kolacji. Jeśli szukasz autentycznej francuskiej kuchni w nieformalnej, przyjaznej atmosferze, Bouillon Pigalle będzie świetnym wyborem.

Flunch – Budżetowy, ale smaczny wybór

Jeśli jesteś w Paryżu szukasz taniego, ale smacznego posiłku, sieć Flunch to doskonała opcja. To miejsce, które zyskało dużą popularność wśród mieszkańców, ale również turyści szybko docenili jego walory. Flunch oferuje bufet z różnorodnymi potrawami, w tym dania mięsne, ryby, makarony, warzywa i sałatki – a wszystko w bardzo przystępnych cenach. Za około 10–12 euro możesz zjeść obfity posiłek z deserem, co sprawia, że Flunch to idealne rozwiązanie na szybki lunch między zwiedzaniem kolejnych atrakcji. Miejsce to może nie ma luksusowego klimatu, ale jeśli priorytetem są niskie ceny i solidne porcje, to jest to wybór warty rozważenia.

Paryż gdzie zjeść

Plan podróży Paryż w 3 dni

Wiesz, że stworzyłam gotowy Plan zwiedzania po Paryżu na 3 dni? Oprócz harmonogramu zwiedzania z najciekawszymi atrakcjami, polecanych noclegów – znajdziesz tam wyjątkowe restauracje, w których nie tylko zjesz przepysznie, ale także nie przepłacisz! Dzięki temu przewodnikowi odkryjesz miejsca serwujące autentyczną kuchnię francuską w przystępnych cenach – od tradycyjnych bistro, po klimatyczne restauracje ukryte z dala od turystycznych szlaków. Nie pominęłam oczywiście francuskich słodkości, jak makaroniki i czekoladki! Sprawdź sam, jak gotowy Plan podróży ułatwi Ci organizację podróży – o tutaj.

plan zwiedzania Paryża

Gdzie zjeść śniadanie w Paryżu?

Paryż to miasto, które zaczyna dzień od zapachu świeżo upieczonego chleba i ciepłych rogalików. Śniadanie we Francji zazwyczaj jest dość lekkie, ale smakowite – tradycyjny croissant, bagietka z masłem i dżemem, a do tego kawa lub sok pomarańczowy. Paryż to prawdziwy raj dla miłośników pieczywa, więc piekarnie (boulangerie) są idealnym miejscem na szybkie, a zarazem przepyszne śniadanie.

Piekarnie

Piekarnie w Paryżu to miejsca, które musisz odwiedzić, aby poczuć prawdziwą atmosferę miasta o poranku. Na każdym rogu znajdziesz boulangerie, gdzie zapach świeżego pieczywa dosłownie zaprasza do środka. Najpopularniejszym wyborem na śniadanie jest croissant – złocisty, maślany i delikatny w smaku, którego nie sposób nie pokochać. Możesz także spróbować pain au chocolat, czyli drożdżówki z czekoladą, która jest idealnym wyborem dla miłośników słodkich poranków.

Paryskie kawiarnie

Jeśli preferujesz śniadanie w bardziej spokojnej atmosferze, rozważ zjedzenie go w jednej z licznych paryskich kawiarni. W wielu z nich znajdziesz tzw. menu petit-déjeuner, które zazwyczaj składa się z croissanta, bagietki, dżemu i masła, a także kawy i soku. To prosty, ale bardzo francuski sposób na rozpoczęcie dnia. Ceny takiego śniadania w kawiarniach zaczynają się od 7–10 euro, w zależności od lokalizacji.

Śniadania w Paryżu są zwykle mniejsze niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni w innych krajach. Większość paryżan jada coś lekkiego, szybko pije kawę i rusza do pracy. Jednak to, co francuskie śniadanie traci na obfitości, zyskuje na jakości – zwłaszcza jeśli chodzi o pieczywo i wypieki. Wybierając się do Paryża, warto choć raz spróbować śniadania w tradycyjnej piekarni, aby doświadczyć prawdziwego smaku tego miasta.

W Planie podróży Paryż w 3 dni znajdziesz listę wyjątkowych piekarni i kawiarni, które zachwycą Twoje podniebienie autentycznymi, francuskimi smakami. Jeśli marzysz o poranku z chrupiącym croissantem i aromatyczną kawą w jednej z urokliwych paryskich kawiarni, nasz przewodnik wskaże Ci najlepsze miejsca, gdzie jakość i smak są na najwyższym poziomie.

Odkryjesz małe, lokalne piekarnie, które pieką wypieki na miejscu według tradycyjnych receptur, a także kawiarnie, gdzie napijesz się idealnie zaparzonej kawy w otoczeniu paryskiego stylu i klimatu. Dzięki naszym rekomendacjom z łatwością znajdziesz perełki kulinarne, które nie tylko zaspokoją Twoje kubki smakowe, ale także pozwolą doświadczyć prawdziwej francuskiej kultury w jednym z najpiękniejszych miast świata.

Zamiast przypadkowych wyborów, z naszym Planem podróży oszczędzisz czas na szukanie miejsc, a jednocześnie zapewnisz sobie niezapomniane kulinarne doznania. Ciesz się Paryżem jak lokalni mieszkańcy, delektując się najlepszymi wypiekami i kawą, które wzbogacą każdą chwilę Twojej podróży.

Paryż na słodko

Paryż to prawdziwy raj dla miłośników słodyczy! Francuskie desery i wypieki są nie tylko smaczne, ale także małe dzieła sztuki. Od eleganckich makaroników, przez delikatne eklery, po puszyste ciasta – oferta cukierni w Paryżu jest imponująca. Podczas pobytu w stolicy Francji warto zafundować sobie coś słodkiego w jednej z legendarnych kawiarni.

Paryż gdzie zjeść

Angelina – słynna na całym świecie

Jeśli chodzi o słodkie przysmaki, Angelina to jedno z najbardziej znanych miejsc w Paryżu. Ta historyczna kawiarnia, położona przy Rue de Rivoli, zyskała swoją sławę dzięki dwóm kultowym pozycjom w menu: gorącej czekoladzie L’Africain oraz przepysznemu ciastku Mont Blanc. Gorąca czekolada w Angelinie jest niesamowicie gęsta, kremowa i intensywnie czekoladowa, a do tego podawana jest w eleganckich filiżankach z dzbanuszkiem śmietanki do złagodzenia smaku. To prawdziwe niebo dla wielbicieli czekolady!

Mont Blanc to ciasto, które przyciąga zarówno wyglądem, jak i smakiem – delikatny krem kasztanowy na chrupiącej bezie z bitą śmietaną tworzy kompozycję, którą trzeba spróbować. Ceny deserów w Angelinie nie są najniższe, ale warto zapłacić te kilka dodatkowych euro, by móc cieszyć się chwilą słodyczy w luksusowej scenerii. Gorąca czekolada kosztuje około 8 euro, a Mont Blanc około 9 euro.

Angelina to także idealne miejsce na popołudniową przerwę po zwiedzaniu Luwru czy spacerze po Ogrodach Tuileries. Chociaż kawiarnia jest dość turystyczna i często zatłoczona, wnętrze z jego secesyjnym wystrojem oraz bogate menu sprawiają, że to doświadczenie warto wpisać na listę obowiązkowych atrakcji.

Paryż gdzie zjeść

Elan w Paryżu – nowoczesne spojrzenie na słodycze

Jeśli szukasz czegoś bardziej nowoczesnego, ale równie pysznego, odwiedź kawiarnię Elan. Ta stylowa cukiernia i kawiarnia położona jest w sercu Marais, jednej z najmodniejszych dzielnic Paryża. Elan przyciąga tłumy nie tylko ze względu na swoje przepiękne wnętrze, idealne na zdjęcia, ale przede wszystkim z powodu doskonałych słodkości i wyrafinowanej kawy.

Elan to miejsce, w którym można spróbować wyjątkowych francuskich deserów w nowoczesnej odsłonie. Ich tarte tatin(odwrócone ciasto z karmelizowanymi jabłkami) oraz éclairs (profiterolki z kremem) to jedne z najlepszych w Paryżu. Kawiarnia znana jest także z pięknie dekorowanych ciastek oraz wykwintnych czekoladek. Jest to także miejsce, w którym serwują jedne z najlepszych kaw w mieście – idealne połączenie z ich słodkimi specjałami.

Ceny w Elan są nieco wyższe niż w tradycyjnych paryskich cukierniach, ale za to otrzymujemy wyjątkową jakość oraz piękną prezentację. Zestaw deserów i kawy w Elan kosztuje zazwyczaj około 10-15 euro, co w Paryżu jest dość standardową ceną w popularnych miejscach tego typu.

Paryż gdzie zjeść

Makaroniki

Nie możemy zapomnieć o makaronikach – jednym z najbardziej kultowych francuskich smakołyków! W moim ebooku znajdziesz dokładne wskazówki, gdzie w Paryżu warto się udać, aby spróbować najlepszych makaroników, które oczarują Cię swoim delikatnym smakiem i idealną konsystencją.

Zamiast tracić czas na przypadkowe poszukiwania, z moim przewodnikiem trafisz prosto do miejsc, które słyną z tych słodkich arcydzieł. Odkryjesz renomowane cukiernie, gdzie każdy makaronik jest małym dziełem sztuki, a także ukryte skarby, które cieszą się popularnością wśród paryżan, ale niekoniecznie są na turystycznych szlakach.

Zyskaj pewność, że Twoja wizyta w Paryżu nie minie bez spróbowania najsmaczniejszych makaroników w mieście! Dzięki moim sprawdzonym rekomendacjom będziesz mógł delektować się tymi wykwintnymi słodkościami, poznając jednocześnie różne smaki i kompozycje, które na długo pozostaną w Twojej pamięci. Ciesz się autentycznymi francuskimi wypiekami i dodaj odrobinę luksusu do swojego kulinarnego doświadczenia w Paryżu!

Z czego słynie Paryż? Jedzenie, które musisz spróbować!

Paryż to nie tylko Wieża Eiffla, Luwr czy romantyczne spacery nad Sekwaną – to także jedno z kulinarnych centrów świata! Właśnie tutaj znajdziesz wykwintną kuchnię, która przyciąga smakoszy z całego globu. Paryż słynie ze swoich klasycznych francuskich dań, eleganckich restauracji i urokliwych kawiarni, w których możesz delektować się lokalnymi przysmakami. Czego nie można przegapić w kulinarnej podróży po stolicy Francji?

Croissanty – Śniadanie po francusku

Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie dnia w Paryżu niż chrupiący, maślany croissant. W każdej piekarni w mieście znajdziesz te pyszne rogaliki, które są wręcz symbolem francuskiego śniadania. Croissanty najlepiej smakują świeżo upieczone, podane z dżemem lub masłem.

Baguette – Francuska klasyka

Paryż to także miasto bagietek, które zdobyły międzynarodową sławę. Prawdziwa francuska bagietka ma chrupiącą skórkę i miękkie wnętrze. Co ciekawe, Paryż organizuje co roku konkurs na najlepszą bagietkę, a zwycięska piekarnia zyskuje zaszczyt dostarczania pieczywa do Pałacu Elizejskiego przez rok.

Coq au Vin – Francuska klasyka na ciepło

To jedno z najsłynniejszych francuskich dań, którego korzenie sięgają prowincji Burgundii, ale jego smak podbił serca mieszkańców całego kraju, w tym Paryża. Coq au Vin to kurczak duszony w czerwonym winie z dodatkiem boczku, cebuli, czosnku i ziół. Danie jest bogate w smaku i doskonale oddaje charakter francuskiej kuchni – proste, a zarazem wykwintne. 

Escargots – Ślimaki w maśle czosnkowym

Choć dla wielu osób to nietypowy przysmak, escargots są jednym z najsłynniejszych dań francuskiej kuchni. W Paryżu możesz spróbować ślimaków w maśle czosnkowym, podawanych w specjalnych naczyniach. Są one serwowane zarówno w eleganckich restauracjach, jak i w bardziej casualowych bistrach. 

Soupe à l’oignon – Zupa cebulowa

Francuska zupa cebulowa, czyli soupe à l’oignon, to danie pełne smaku, które idealnie nadaje się na chłodniejsze dni. Przygotowana na bazie karmelizowanej cebuli i bulionu, często serwowana z grzanką z roztopionym serem, stanowi przykład francuskiej prostoty, która zachwyca. 

Foie Gras – Luksus na talerzu

Dla tych, którzy szukają wyjątkowych doznań smakowych, foie gras jest absolutnym must-try. To pasztet z tłustej wątroby kaczki lub gęsi, podawany na zimno lub ciepło, najczęściej z dodatkiem konfitury z fig lub karmelizowanej cebuli. Foie gras to symbol francuskiej elegancji na talerzu i jest częstym elementem w menu luksusowych restauracji. 

Ratatouille – Prowansalska uczta warzywna

Ratatouille to danie wywodzące się z Prowansji, które zdobyło międzynarodową popularność, nie tylko dzięki filmowi o tym samym tytule. To kolorowa mieszanka warzyw – bakłażana, cukinii, papryki, pomidorów i cebuli – duszonych w oliwie z oliwek z dodatkiem ziół prowansalskich. To danie nie tylko zdrowe, ale także pełne smaku i aromatu, idealne na lekki obiad. 

Macarons – Kolorowa słodycz Paryża

Nie można mówić o jedzeniu w Paryżu bez wspomnienia o makaronikach. Te kolorowe ciasteczka z migdałowej mąki, wypełnione kremem, to prawdziwa rozkosz dla podniebienia. Makaroniki są idealnym pomysłem na słodki upominek z Paryża.

Crêpes – Naleśniki na słono i słodko

Paryż to również miasto naleśników, które można znaleźć praktycznie na każdym rogu. Crêpes, zarówno te słodkie z nutellą, bananami czy dżemem, jak i słone z szynką, serem czy jajkiem, są popularnym street foodem, ale także potrawą serwowaną w restauracjach. 

Fromage – Francuskie sery

Francja słynie ze swoich serów, a Paryż to idealne miejsce, by spróbować różnych ich odmian – od delikatnych do intensywnie pachnących. W paryskich delikatesach znajdziesz klasyki, takie jak Camembert, Brie czy Roquefort, które podawane są często z bagietką i kieliszkiem wina. 

co zobaczyć w paryżu

Paryż w 3 dni – gotowy Plan Podróży z Mapą

Marzysz o wizycie w Paryżu, ale nie masz czasu ani chęci na szczegółowe planowanie? Przygotowałam gotowy plan na 3 dni, który pozwoli Ci cieszyć się wyjazdem, zwiedzając najważniejsze atrakcje bez zbędnego wysiłku!

Co zawiera Plan podróży?

  • Gotowy plan zwiedzania Paryża na 3 dni
  • Praktyczne porady: jak dojechać z lotniska, co warto zjeść
  • Propozycje noclegów w różnych przedziałach cenowych
  • Miejsca, gdzie warto zjeść, dostosowane do Twojego budżetu
  • Linki do stron z biletami na transport i atrakcje
  • INTERAKTYWNĄ MAPĘ Google do pobrania na telefon

Nie wiesz, od czego zacząć zwiedzanie Paryża? Ten ebook z gotowym planem na 3 dni pozwoli Ci odkryć najpiękniejsze miejsca miasta bez tracenia czasu na samodzielne planowanie.

Zakończenie

Paryż to prawdziwy raj dla miłośników jedzenia. Od słynnych croissantów na śniadanie, przez wykwintne dania, po kolorowe makaroniki na deser – każdy znajdzie tu coś dla siebie. Niezależnie od tego, czy wybierasz się do eleganckiej restauracji, czy zatrzymujesz się w lokalnej piekarni.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Czarnogóra – Co zobaczyć w 4 dni?

plan zwiedzania blog

Czarnogóra - Co zobaczyć w 4 dni?

Czego dowiesz się w tym wpisie?

Masz ochotę na mały reset, najlepiej w pięknych okolicznościach przyrody, ale nie chcesz tracić połowy urlopu na dojazdy? Czarnogóra to strzał w dziesiątkę. Ma wszystko, czego potrzeba na krótki, intensywny wyjazd — i co najlepsze, wszystko jest blisko siebie. Góry wpadające prosto do morza, klimatyczne miasteczka, dzikie zatoczki i punkty widokowe, które robią robotę. A to wszystko w miejscu, które wciąż nie zostało zadeptane przez tłumy.

czarnogóra perast

Czarnogóra to mały kraj z wielkim sercem. Leży nad Adriatykiem, zaraz obok Chorwacji, ale zamiast rozdmuchanych kurortów znajdziesz tu coś bardziej swojskiego. Klimat bałkański, ale z domieszką śródziemnomorskiej lekkości. Ludzie są gościnni, ceny nadal całkiem przyjazne, a jedzenie? Pyszne i konkretne – jak trzeba. Jeśli więc zastanawiasz się, co zobaczyć w Czarnogórze i czy da się ogarnąć coś sensownego w 4 dni — da się, i to z przytupem.

Ten wpis to gotowy plan zwiedzania Czarnogóry samochodem – bez spiny, ale z konkretem. Opowiem Ci, gdzie warto pojechać, co koniecznie zobaczyć, gdzie zatrzymać się na zdjęcia i gdzie dobrze zjeść. A do tego dorzucę praktyczne wskazówki, żebyś nie musiał się głowić przed wyjazdem.

Sprawdź też moją rolkę na Instagramie TUTAJ, aby zobaczyć miejsca, o których mówię w tym wpisie.

Gotowy? No to ruszamy w drogę!

Jak dolecieć do Czarnogóry?

Najłatwiejsza opcja to tanie linie lotnicze. My lecieliśmy Ryanairem z Gdańska do Podgoricy. Lot kosztował około 400 zł za osobę – z plecakiem, więc spokojnie dało się spakować na 4 dni. Tych połączeń jest coraz więcej, więc spokojnie można upolować coś w dobrej cenie, nawet last minute.

Wynajem samochodu na lotnisku – co warto wiedzieć?

Auto to podstawa, jeśli chcesz naprawdę zobaczyć to, co Czarnogóra ma najlepszego. My wypożyczyliśmy samochód bezpośrednio na lotnisku w Podgoricy w firmie Carwizz. Koszt wynajmu na 4 dni to około 500 zł, ale najważniejsze: wzięliśmy dodatkowe ubezpieczenie za około 14 euro za dobę. Dzięki temu nie musieliśmy blokować żadnego depozytu na karcie. Mega wygoda i zero stresu przy oddawaniu auta.

Drogi w Czarnogórze – stan, opłaty, parkingi

Stan dróg w Czarnogórze jest naprawdę w porządku. Zdecydowanie lepsze niż w Albanii i zaskakująco dobrze utrzymane. Sieć drogowa jest gęsta i pozwala sprawnie przemieszczać się między największymi atrakcjami. Do czego możemy się przyczepić? Droga dojazdowa łącząca Budvę z Kotorem jest w totalnym remoncie, więc czas przejazdu między tymi dwoma miastami jest znacznie wydłużony. 

Jedyna opłata drogowa, jaką ponieśliśmy, to przejazd przez Tunel Sozina w drodze powrotnej na lotnisko. 

Co do parkowania — w turystycznych miejscach często trzeba zapłacić, ale kwoty są raczej symboliczne - od 1 do 2 euro za godzinę. Najdrożej jest w Sveti Stefan, gdzie za godzinę trzeba zapłacić 4-5 euro w zależności od sezonu. A jak całkowicie za darmo zaparkować w Sveti Stefan, zdradzam w tym wpisie

perast rejs

Gdzie nocować w Czarnogórze, jeśli chcesz zobaczyć jak najwięcej?

Jeśli planujesz trasę podobną do naszej, oto dwa sprawdzone miejsca:

  • Budva – Comfort Apartments Aleksic – za jedną noc zapłaciliśmy około 180 zł. Super lokalizacja, dobre warunki, idealne na szybki przystanek - apartament z kuchnią.
  • Dobrota (obok Kotoru) – tu spędziliśmy resztę czasu. Nocleg kosztował nas około 550 zł. Miejsce spokojne, z widokiem na zatokę,również z kuchnią i z tarasem, a do Kotoru dosłownie 10 minut spacerkiem.

Czarnogóra – co warto wiedzieć przed wyjazdem?

Zanim ruszysz odkrywać górskie serpentyny, urokliwe zatoczki i kamienne uliczki Kotoru, warto poznać kilka praktycznych spraw. Bo choć Czarnogóra to nieduży kraj, to pod względem organizacji podróży może Cię nieźle zaskoczyć – i to pozytywnie!

Czy Czarnogóra jest bezpieczna?

Tak, Czarnogóra jest bardzo bezpieczna – to jeden z powodów, dla których ten kraj cieszy się coraz większą popularnością wśród podróżników z Polski. My przez cały pobyt nie mieliśmy żadnej nieprzyjemnej sytuacji. W Budvie, Kotorze czy na mniej turystycznych trasach – wszędzie spotykaliśmy uśmiechniętych, pomocnych ludzi. I to nie jest marketingowy frazes – autentycznie, Czarnogórcy są turbo przyjaźni.

Nie oznacza to oczywiście, że można zapomnieć o zdrowym rozsądku. Jak wszędzie, warto mieć oko na portfel w tłocznych miejscach czy nie zostawiać rzeczy bez nadzoru na plaży. Ale to bardziej standardowa ostrożność niż jakaś konieczność.

Internet, karta eSIM i łączność

Jeśli nie wyobrażasz sobie wyjazdu bez stałego dostępu do mapy, Instagrama i wyszukiwania najbliższej piekarni z burekiem, to dobra wiadomość – Czarnogóra ma świetny zasięg.

My skorzystaliśmy z karty eSIM w Revolucie i działała bez zarzutu – szybki internet LTE nawet w bardziej górzystych terenach. Alternatywnie można kupić lokalną kartę SIM, np. w sieci Telenor czy MTEL, w kioskach lub na lotnisku. Pakiet 10 GB kosztuje około 10–12 EUR, co dla wielu będzie bardziej opłacalne niż drogi roaming od operatora z Polski.

Jeśli Twój telefon obsługuje eSIM – to polecamy właśnie to rozwiązanie. 3GB w Revolucie kosztuje 40 PLN. Nam taki pakiet w zupełności wystarczył, a nawet wróciliśmy z niewykorzystanym w pełni. 

Waluta – czym płacimy w Czarnogórze?

Choć Czarnogóra nie jest członkiem Unii Europejskiej ani strefy euro, to... płaci się tam właśnie w euro! I to od lat.

Nie musisz więc wymieniać złotówek na żadną egzotyczną walutę. Wystarczy, że zabierzesz euro z Polski albo wypłacisz je na miejscu z bankomatu. Bankomaty są powszechnie dostępne i akceptują najpopularniejsze karty. Uważaj tylko na prowizje – niektóre bankomaty proponują przewalutowanie z niezbyt korzystnym kursem. Wybieraj „withdrawal without conversion”. W większości restauracji, hoteli i większych sklepów bez problemu zapłacisz kartą. Ale w małych knajpach, straganach czy na parkingach – miej zawsze trochę gotówki.

Czy do Czarnogóry potrzebny jest paszport?

To pytanie pojawia się bardzo często i wcale się nie dziwimy, bo odpowiedź nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Tak – paszport jest potrzebny, jeśli lecisz samolotem!

Czarnogóra nie należy do strefy Schengen, więc mimo że możesz tam wjechać z dowodem osobistym (np. autem przez Chorwację), to na lotniskach wymagany jest paszport – przynajmniej podczas odprawy i kontroli granicznej. My lecieliśmy z Polski Ryanairem do Podgoricy i paszport był obowiązkowy. Na miejscu nie musisz się nim posługiwać, ale do wylotu bez niego się nie dostaniesz.

kotor czarnogóra

Jak zaplanować 4-dniową podróż po Czarnogórze?

Jeśli lubisz zwiedzać w swoim tempie, zatrzymywać się tam, gdzie akurat widok aż krzyczy „zrób mi zdjęcie”, i nie chcesz tracić czasu na komunikację publiczną, to odpowiedź jest prosta: samochód to Twój najlepszy przyjaciel w Czarnogórze.

Czarnogóra – plan zwiedzania na 4 dni

Plan jest prosty, ale konkretny. Podzieliliśmy Czarnogórę na cztery intensywne dni. Każdy dzień to inne oblicze tego kraju – od górskich widoków po klimatyczne miasteczka z kamienia, aż po wybrzeże, które mogłoby śmiało konkurować z południem Włoch.

Dzień 1 – Pavlova Strana i Rijeka Crnojevića

Już od pierwszego dnia wiedzieliśmy, że Czarnogóra to był dobry wybór. Gdy tylko opuściliśmy lotnisko w Podgoricy, ruszyliśmy w kierunku miejsca, które od dawna chodziło nam po głowie – Pavlova Strana, czyli punkt widokowy na malowniczą rzekę Rijeka Crnojevića. Jeśli szukasz odpowiedzi na pytanie „Czarnogóra – co zobaczyć na początek?” – to właśnie tutaj powinieneś się udać.

Pavlova Strana – punkt widokowy jak z pocztówki

To jedno z tych miejsc, gdzie stoisz, patrzysz i… przez dłuższą chwilę nie mówisz nic. Bo niby widziałeś już różne zdjęcia w internecie, ale w rzeczywistości to wygląda jeszcze lepiej.

Rzeka Crnojevića wije się pomiędzy wzgórzami, tworząc niesamowite zakola, a wszystko to otulone jest zielenią. Latem – eksplozja kolorów, wiosną – soczysta zieleń i mgły nad wodą, a jesienią – ciepłe odcienie pomarańczu. To miejsce wygląda dobrze o każdej porze roku. I uwierz, aparat w telefonie aż się prosi, żeby robić zdjęcia.

pavlova strana czarnogóra

pavlova strana czarnogóra

pavlova strana rejs

Wskazówka: najlepiej podjechać samochodem pod sam punkt widokowy. Miejsce nie jest idealnie oznaczone, więc warto wcześniej wbić w Google Maps: Pavlova Strana Viewpoint. W sezonie nie ma tu tłumów, co też działa na plus.

Rijeka Crnojevića – urokliwe miasteczko i spokojny klimat

Po sesji zdjęciowej warto zjechać serpentynami w dół do samej miejscowości Rijeka Crnojevića. To maleńkie, spokojne miasteczko nad rzeką. Znajdziesz tu kilka restauracji i kawiarni z widokiem na wodę – idealne miejsce na kawę albo mały lunch. Nie spodziewaj się tłumów. Raczej cisza, kilka łódek na wodzie i totalny chill.

Można też wykupić krótki rejs po rzece – więc, jeśli masz czas i chcesz zobaczyć okolicę z innej perspektywy, warto.

Dzień 2 – Budva i Sveti Stefan - klimatyczne uliczki i widok jak z katalogu luksusowych wakacji

Drugi dzień naszej podróży to czysta przyjemność – zero pośpiechu, maksimum spacerów i pocztówkowych widoków. Rano ruszyliśmy do Budvy, żeby zgubić się (dosłownie!) w uliczkach Starego Miasta, a popołudnie spędziliśmy w okolicy Sveti Stefan – tej słynnej wysepki, którą widzieliście już pewnie na setkach zdjęć z drona.

budva czarnogóra

Budva – co zobaczyć?

Wielu kojarzy Budvę z imprezami i hotelami, ale dla nas najcenniejsza była Stara Budva – czyli niewielkie, zamknięte w murach śródziemnomorskie stare miasto, które momentami przypomina bardziej Dubrownik w miniaturze niż wakacyjny kurort.

Spacerując po wąskich kamiennych uliczkach, co chwila trafiasz na małe galerie, lokalne butiki, klimatyczne knajpki i kościoły, które pamiętają czasy Wenecjan. Są też fragmenty murów miejskich, na które można wejść i spojrzeć na morze z góry. Tylko uwaga – latem bywa tu tłoczno, więc najlepiej przyjść rano albo wieczorem.

Co warto zobaczyć w Starej Budvie?
  • Cytadelę (bilet ok. 4–5 €) – z fajnym widokiem na dachy i zatokę.
  • Kościół św. Jana i kilka mniejszych świątyń – idealne na szybki przystanek w cieniu.
  • Malutki port jachtowy tuż przy murach – gdzie bogaci ludzie parkują swoje łódki.

sveti stefan hotel

Sveti Stefan – widok, który zna cały Instagram

Po porannym spacerze w Starej Budvie ruszyliśmy na południe, w stronę Sveti Stefan. To tylko około 15–20 minut jazdy samochodem, ale różnica w klimacie ogromna – tutaj zaczyna się luksus.

Choć kiedyś mieścił się tam luksusowy hotel Aman Resort, dziś wyspa jest zamknięta dla turystów. Ale spokojnie – najpiękniejsze i tak dzieje się na zewnątrz, bo widok na wysepkę to nadal jeden z najbardziej efektownych krajobrazów w całej Czarnogórze. Najlepsze zdjęcia zrobisz z punktu widokowego przy głównej drodze, tuż nad zatoczką (np. okolice Villa Slavica albo punkt panoramiczny na górze).

O Sveti Stefan i historii tego miejsca napisałam osobny, bardziej szczegółowy przewodnik tutaj.

Dzień 3 – Kotor – miasto, które wygląda jak scenografia z „Gry o Tron”

Trzeciego dnia wybraliśmy się do Kotoru – miasta, które łączy klimat średniowiecza z surowością gór i spokojem zatoki. Jeśli lubisz kręte, wąskie uliczki, kamienne domy i zapach kawy o poranku, to pokochasz to miejsce od razu.

kotor czarnogóra

Kotor leży w Boka Kotorska, czyli malowniczym fiordzie, który nie bez powodu nazywany jest "najdalej wysuniętym fiordem południa". Już sam dojazd serpentynami daje emocje!

Miasto wpisane jest na listę UNESCO i choć nie jest duże, to można się tam naprawdę zgubić (i to jest jego największy urok!). Przechadzając się uliczkami, co chwilę trafialiśmy na ukryte place, mini kawiarenki i zaułki, które wyglądały jak z filmowego planu.

kotor czarnogóra

W centrum znajduje się sporo kotów – dosłownie. Kotor to prawdziwa kocia stolica Czarnogóry. Sklepiki z magnesami z kotami, pomnik kota, a nawet muzeum kotów – serio, miłośnicy mruczków będą w niebie.

kotor twierdza

kotor twierdza

kotor twierdza

Wejście na twierdzę św. Jana – pot, zachwyt i najlepszy widok na Bokę Kotorska

Ale najważniejszy punkt dnia to wejście na twierdzę św. Jana. Jeśli jesteś fanem widoków „na wysokości” – to jest punkt obowiązkowy. Przygotuj się na około 1350 kamiennych schodów. Brzmi groźnie? No, trochę tak – ale widok z góry wynagradza wszystko. Widzisz całą zatokę, dachy Kotoru, góry i błękit wody, który mieni się jak w Photoshopie.

Bilet kosztuje 15 euro za osobę (stan na 2025 rok) i można go kupić przy wejściu. My weszliśmy wcześnie rano – około 8:30 – i to był strzał w dziesiątkę. Nie było jeszcze tłumów, a słońce dopiero zaczynało przygrzewać.

Tip: Zabierz ze sobą wodę, krem z filtrem, czapkę i dobre buty – niektóre stopnie są nierówne i śliskie. Spodziewaj się, że może też mocno wiać na górze. Na górze warto zostać chwilę dłużej – odpocząć, popatrzeć na panoramę i po prostu nacieszyć się tym momentem. To jeden z tych widoków, które na długo zostają w głowie.

perast czarnogóra

Dzień 4 – Perast i rejs po Zatoce Kotorskiej

Na zakończenie naszego czarnogórskiego wypadu zaplanowaliśmy coś wyjątkowego, ale już na totalnym luzie – żeby nacieszyć się klimatem i nie gonić z miejsca na miejsce. Padło na Perast, urocze miasteczko oddalone od Kotoru o jakieś 20 minut jazdy samochodem. Choć malutkie (ma niespełna 400 mieszkańców!), to absolutnie bajkowe.

Tu nie chodzi o „co zobaczyć” – chodzi o to, żeby tu być. Perast ma tylko jedną główną ulicę, ciągnącą się wzdłuż wybrzeża. Spacerując nią, mijasz eleganckie kamienice, zabytkowe kościółki i kilka nienachalnych restauracji z tarasami niemal wchodzącymi do morza. To miejsce, gdzie czas się zatrzymał, a Ty masz ochotę zatrzymać się razem z nim.

wyspa matki boskiej na skale Czarnogóra perast

wyspa matki boskiej na skale Czarnogóra perast

Rejs do Wyspy Matki Boskiej na Skale 

Jedną z największych atrakcji Perastu jest możliwość rejsu łódką na Wyspę Matki Boskiej na Skale (Gospa od Škrpjela). To sztuczna wysepka z barokowym kościołem o charakterystycznej niebieskiej kopule, którą widać już z brzegu.

Cena rejsu: 20 EUR za osobę z wypłynięciem z Kotoru.

Czas rejsu: dosłownie 40 minut w jedną stronę, ale wrażenia – bezcenne.

Na wyspie można wejść do środka kościoła i niewielkiego muzeum, ale największą frajdą jest po prostu rozejrzenie się wokół – 360 stopni widoków na góry, wodę i Perast w oddali. Uwaga – w sezonie bywa tłoczno, więc polecamy wybrać się tam rano lub przed zachodem słońca, kiedy wszystko robi się złote i spokojniejsze.

Roadtrip po Czarnogórze w 4 dni - podsumowanie

Plan ułożyliśmy w formie pętli, żeby nie robić kilometrów na darmo. Samochód wypożyczyliśmy na lotnisku w Podgoricy, więc stąd zaczynaliśmy i tu wracaliśmy.

Trasa wyglądała tak:

Podgorica ➡ Pavlova Strana ➡ Budva (nocleg) ➡ Sveti Stefan ➡ Kotor ➡ Dobrota (nocleg) ➡ Perast ➡ Podgorica

Dziennie pokonywaliśmy ok. 50–100 km, więc spokojnie dało się wszystko ogarnąć bez pośpiechu. Czarnogóra jest kompaktowa – to jej ogromny atut. Nie marnujesz dnia na jazdę, a zmieniasz klimat co kilka godzin.kotor

 

Podsumowanie – Czarnogóra w 4 dni 

Czarnogóra to jeden z tych krajów, które zaskakują już od pierwszego dnia. Mimo niewielkiej powierzchni, oferuje mnóstwo różnorodnych atrakcji – od klimatycznych starówek po spektakularne widoki na góry i zatoki. Ten czterodniowy plan zwiedzania pozwoli Ci zobaczyć najważniejsze perełki: Budvę, Kotor, Perast i kultowy Sveti Stefan.

Dzięki samochodowi możesz wygodnie poruszać się między miejscami i zatrzymywać tam, gdzie widoki zapierają dech. Warto jednak wcześniej dobrze zaplanować trasę i zarezerwować noclegi – zwłaszcza w sezonie letnim.

Czy Czarnogóra jest droga? Nie. W porównaniu do zachodniej Europy ceny są wciąż przystępne – zarówno jeśli chodzi o jedzenie, paliwo, jak i atrakcje.

Czarnogóra w 4 dni to świetny wybór dla każdego, kto szuka połączenia pięknych widoków, plaż, historii i spokoju. I choć na pewno nie zobaczysz wszystkiego, ten plan daje Ci solidną bazę i… apetyt na więcej.