Bądźmy w kontakcie!
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
Kapadocja od zawsze była na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Ta magiczna kraina kusiła swoimi bajkowymi pejzażami i… oczywiście lotem balonem. Postanowiłam więc zrobić porządny research i swoje 30. urodziny spędzić właśnie tam. Czy było warto? A jakże!
Zacznijmy od tego, że dotarcie do Kapadocji z Polski nie należy do najłatwiejszych, bo nie ma tutaj bezpośrednich lotów. Jeśli jeszcze nie wiesz, gdzie dokładnie leży Kapadocja – zerknij na mapę po prawej stronie wpisu. O tym, jak dolecieć – dowiesz się w dalszej części wpisu. Kolejnym wyzwaniem jest zaplanowanie zwiedzania tego regionu – nie udało mi się znaleźć mapy, która pokazywałaby dokładne ukształtowanie terenu. Owszem, na blogach znajdziecie miejsca, które warto zobaczyć, ale dotarcie do nich albo nie zgubienie się na szlakach dolin Kapadocji to już inna kwestia. Na dobre oznakowanie nie ma co liczyć…
Jako że ciężko byłoby zmieścić wszystkie te informacje w jednym wpisie – postanowiłam napisać osobnego Ebooka z Planem podróży po Kapadocji, który znajdzie się w moim sklepie już wkrótce. W tym wpisie za to opowiem Ci wszystko, co powinieneś wiedzieć przed wylotem do Kapadocji. Ile dni przeznaczyć na Kapadocję? Z czego słynie Kapadocja? Co warto zobaczyć? O tym dowiesz się z poniższego wpisu. A jeśli marzy Ci się lot balonem w Kapadocji to koniecznie przeczytaj osobny wpis na ten temat – klik.
Z Polski wcale nie tak łatwo jest się tutaj dostać – nie ma bezpośrednich połączeń. Trzeba pokombinować! Oto 3 sposoby, jak dotrzeć do Kapadocji z Polski:
Sposób 1. Polska – lot do Istambułu – lot do Kayseri – transfer do Goreme
Z Warszawy Chopina Turkish Arlines albo LOT. Można pokombinować i polecieć w dobrej cenie Wizzairem z Warszawy czy Gdańska do Londyn Luton i tam liniami Wizzair polecieć do Stambułu.
Ze Stambułu mamy Pegasus Airlines. Lądujemy w Kayseri. (70 km od Goreme – musimy tutaj znaleźć transfer do Goreme)
Można także dostać się autobusem ze Stambułu, np. Flixbusem. Koszt to około 100-120 zł za osobę w jedną stronę.
Sposób 2. Polska – lot do Antalya – lot do Kayseri – transfer do Goreme
Z Polski z Warszawy Chopina lecimy do Antalyi liniami Sun Express, Corendon Airlines, Enter Air, Mavi Got Airlines lub Tailwind Airlines.
Z Antalyi lecimy liniami Pegasus Airlines, Sun Express do Kayseri. Stamtąd musimy wziąć transfer do Goreme.
Sposób 3. Polska – lot do Antalya – jazda wypożyczonym autem do Goreme (ok. 8h)
To sposób, który ja wybrałam – wypożyczyliśmy auto na lotnisku, a następnie udaliśmy się do Kapadocji. Droga zajmuje około 8h z kilkoma krótkimi przystankami na reset i toaletę. Drogi są w świetnym stanie.
Podczas naszej podróży po Kapadocji korzystaliśmy z samochodu, który wypożyczyliśmy na lotnisku w Antalyi tuż po przylocie. Ta opcja jest zdecydowanie godna polecenia jako najefektywniejszy sposób na zwiedzanie Kapadocji. Dzięki samochodowi łatwo dotrzemy do wielu fascynujących miejsc, które są oddalone o kilka kilometrów od Goreme.
W Turcji popularne jest również podróżowanie autostopem. Skorzystaliśmy z tej możliwości, kiedy zgubiliśmy się w Red&Rose Valley, a nasz samochód pozostawiliśmy przy wejściu zupełnie z drugiej strony 😉
Jeśli nie planujesz wypożyczyć samochodu i masz dużo czasu, Goreme możesz zwiedzić pieszo. Pamiętaj jednak, że dostęp do miejsc poza miastem może być utrudniony.
Kapadocja z jej niezliczonymi i niepowtarzalnymi miejscami noclegowymi, sprawia, że każda chwila spędzona w tym rejonie staje się niezapomnianym przeżyciem. Jeśli pozwoli Ci na to budżet – skorzystaj z opcji spania w wydrążonej w skale jaskini. Kapadocja, słynie z niezwykłych hoteli wykutych w skale, które zapewniają unikalne wrażenia związane z noclegiem. Te wyjątkowe obiekty, często określane mianem “hotelów jaskiniowych”, zostały starannie wydrążone w miękkim, wulkanicznym tufie. Zachowują autentyczny klimat i urok tego miejsca.
Hotel w jaskini latem z pewnością zapewni Ci przyjemne uczucie chłodu. Jeśli jednak chorujesz na astmę lub inne choroby oddechowe albo po prostu nie lubisz wilgoci i związanego z nią zapachu – poszukaj noclegu w tradycyjnym hotelu. Jaskinie niestety mają to do siebie, że jest w nich wilgoć. Warto też, abyś wiedział, że skały się kruszą i jeśli Twój telefon na stoliku albo pościel będzie miała nieco pyłu – to już wiesz, skąd się wziął 😉
Poniżej kilka ciekawych noclegów w Kapadocji, w których warto się zatrzymać.
Jeżeli marzy Ci się nocleg w jaskini, to szczególnie polecam Ci ten, w którym sama nocowałam.
Kapadocja jest miejscem pełnym magii. Liczne hotele w Kapadocji posiadają pokoje z widokiem na latające balony o wschodzie słońca. Spektakularne widoki dodatkowo podkreślają niezwykłość tego miejsca. Niesamowite widoki gwarantuje ten hotel.
Bez względu na to, czy wybierzesz hotel wydrążony w skale, czy hotel z widokiem na balony, pobyt w Kapadocji z pewnością będzie niezapomnianym doświadczeniem.
Jeśli lecieć balonem to tylko w Kapadocji! Nie jest to tania przyjemność, ale wspomnienia i widoki zostaną Wam w pamięci na długo. Odsyłam Cię do tego wpisu Kapadocja lot balonem – co warto wiedzieć.
Z niego dowiesz się m.in ile kosztuje lot balonem w Kapadocji, ile trwa lot balonem w Kapadocji, kiedy latają balony w Kapadocji oraz jak się ubrać na lot balonem w Kapadocji.
Kapadocja, położona w środkowej Turcji, jest znana z zapierających dech w piersiach widoków, miasteczek wydrążonych w skałach oraz cudownych wschodów słońca, kiedy to niebo wypełniają tłumy balonów. Atrakcji jest naprawdę sporo, ale nie trzymaj się sztywno planu tylko pozwól sobie na powolne eksplorowanie dolin Kapadocji. Szczególnie o wschodzie lub przed zachodem słońca, kiedy światło jest najpiękniejsze.
Rose & Red Valley – wędrówki po dolinach są główną atrakcją Kapadocji. Droga prowadzi przez wspaniałe formacje skalne, różowe góry, spektakularne widoki i piękne doliny.
Love Valley – nie bez powodu dolina ta nosi miano Doliny Miłości! Formacje skalne, które tam zobaczycie mają nietypowe kształty… męskich członków.
Uchisar – malownicza miejscowość z imponującym zamkiem w skale, który oferuje zapierające dech w piersiach panoramy na całą okolicę.
Skansen Zelve – niezwykłe miejsce, gdzie można przenieść się w czasie i odkryć życie mieszkańców dawnego osadnictwa w jaskiniach oraz zobaczyć unikalną architekturę skalnych domów i kościołów. To fascynujące doświadczenie pozwala na głębsze zrozumienie historii i tradycji tego regionu. Trudno to sobie wyobrazić, ale skansen Zelve był zamieszkałym miastem do lat 50., czyli wcale nie tak dawno!
Devrent Valley – to przepiękna dolina w Kapadocji, pełna unikalnych formacji skalnych, które często przypominają kształty zwierząt. Można tutaj dać ponieść się fantazji i samemu wymyślać, co przedstawiają kształty skał.
Pigeon Valley – znajduje się między głównymi turystycznymi miastami Göreme i Uchisar. Słynie z licznych gołębników wykutych w miękkiej skale.
Goreme – największe miasto w Kapadocji, gdzie znajdziecie wiele restauracji, sklepów z pamiątkami i punkt widokowy na całe miasteczko. Tutaj też odbywają się loty balonami.
To tylko kilka miejsc, które w pierwszej kolejności zasługują na uwagę. Wiedz jednak, że Kapadocja to region, który oferuje znacznie więcej.
Z punktów widokowych w Kapadocji można podziwiać przepiękne krajobrazy tego regionu oraz balony, które unoszą się w powietrzu. To niesamowite doświadczenie, które pozwala na pełne docenienie uroku i unikalności Kapadocji.
LOVER’S HILL SUNSET
To miejsce, które oferuje spektakularny widok na zachód słońca, z klifu, który góruje nad miastem i oferuje widoki na Goreme w kierunku Uchisar, a także na Czerwoną i Różową Dolinę
ZAMEK UCHISAR
Uchisar Castle, zlokalizowany na najwyższym wzniesieniu Kapadocji, mierzącym 60 metrów, to imponująca twierdza wykuta w skale. Z jej szczytu można podziwiać zapierający dech w piersiach widok na Park Narodowy Goreme.
ZAMEK ORTAHISAR
Zamek Ortahisar, przesiąknięty historią i otoczony wyjątkowymi krajobrazami Kapadocji, oferuje turystom panoramiczny widok na okolicę, w tym na pobliską górę Erciyes.
CAVUSIN CHURCH
Cavusin Church, zaliczany do największych i najstarszych świątyń wykutych w skałach Kapadocji, zapewnia zapierający dech w piersiach widok na malowniczą Dolinę Róż.
Oto lista przetestowanych miejscówek z dobrym jedzeniem:
Kapadocja oprócz magicznych lotów balonem o wschodzie słońca ma także do zaoferowania masę innych atrakcji. Oto lista najciekawszych:
Ile kosztuje tydzień w krainie latających balonów? Poniżej wypisałam orientacyjne koszty za osobę przy założeniu, że podróżuje się w parze.
Bilety wstępu:
Razem za osobę około 4 000 PLN. Ciekawa jestem czy według Was to drogo czy tanio? Dajcie znać w komentarzu.
Chociaż ceny biletów lotniczych, noclegu i lotu balonem mogą wydawać się wysokie, ale trzeba wziąć pod uwagę, że Kapadocja oferuje unikalne i niezapomniane atrakcje.
Cena lotu balonem może być jednym z większych wydatków, ale to również jedno z najbardziej spektakularnych doświadczeń, jakie Kapadocja ma do zaoferowania. Warto zastanowić się, czy ta wyjątkowa atrakcja jest dla Ciebie ważna i czy gotów jesteś zainwestować w niezapomniane chwile. W sumie, choć podróż do Kapadocji może być kosztowna, obfituje w wyjątkowe widoki i kulturowe atrakcje, co sprawia, że każdy wydany grosz może być dobrze zainwestowany w niezapomniane wspomnienia.
Podróż do Kapadocji była dla mnie niezapomnianym doświadczeniem, które przekroczyło wszelkie oczekiwania. Magiczne krajobrazy, liczne atrakcje i fascynujące historie związane z tym regionem sprawiły, że Kapadocja stała się dla mnie miejscem wyjątkowym na mapie podróży. Niesamowite formacje skalne, podziemne miasta, balony unoszące się nad wschodzącym słońcem – to wszystko sprawia, że chce się tu wrócić i przeżyć to jeszcze raz.
Choć droga do tego zakątka Turcji z Polski wymaga pewnego planowania, warto każdy wysiłek, by odkryć to niezwykłe miejsce.Noclegi w jaskiniowych hotelach, widok na balony z tarasu czy przygoda z lotem balonem to tylko niektóre z atrakcji, które sprawiają, że Kapadocja staje się destynacją nie tylko dla pasjonatów podróży, ale także dla poszukiwaczy wyjątkowych doświadczeń.
Jeśli zastanawiasz się nad podróżą do Kapadocji, gorąco polecam. Choć koszty podróży mogą wydawać się relatywnie wysokie, warto zainwestować w te niezapomniane chwile, które pozostaną w pamięci na zawsze.
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
W sieci można znaleźć mnóstwo rankingów blogów podróżniczych. Niektóre opierają się na danych z Google, inne na liczbie followersów czy zasięgach w social mediach albo po prostu na subiektywnych opiniach autorów. Ale wiecie co? Dla mnie to nie są kluczowe kryteria. Bo kiedy szukam inspiracji do podróży, najbardziej cenię przepiękne zdjęcia, konkretne informacje i osobisty styl autora. Takie blogi zapadają mi w pamięć, zostają na długo w zakładkach i regularnie do nich wracam.
Dlatego postanowiłam stworzyć swój własny ranking blogów podróżniczych, które naprawdę warto znać. To nie jest ranking oparty na statystykach – to subiektywny wybór miejsc w sieci, które zachwycają wizualnie, są pełne rzetelnych wskazówek i po prostu… przyjemnie się je czyta i ogląda. A to dla mnie najważniejsze! Mam nadzieję, że dla Ciebie także ;)
Jeśli mnie znacie, to wiecie, że kocham estetykę. Piękne zdjęcia są dla mnie ogromną wartością i potrafią zainspirować bardziej niż najdłuższy opis. Ale oprócz zdjęć, szukam konkretów – praktycznych wskazówek, które rzeczywiście pomagają w organizacji wyjazdu. Lubię blogi, które nie owijają w bawełnę i nie każą mi przewijać dziesięciu akapitów, zanim dotrę do interesujących mnie informacji.
I wreszcie – osobowość autora. Dla mnie to mega ważne, żeby czuć, że po drugiej stronie siedzi ktoś, z kim mogłabym pójść na kawę i przegadać pół dnia o podróżach. Taki klimat lubię najbardziej!
Zacznę – nieskromnie – od siebie. Ale skoro tutaj jesteś, to mam nadzieję, że zgodzisz się, że White Ways to miejsce stworzone z pasji do podróży, estetyki i… konkretów.
To moje miejsce w sieci – stworzone z miłości do podróży, estetyki i dobrze zorganizowanych planów. Na White Ways dzielę się nie tylko inspiracjami z odwiedzonych miejsc, ale przede wszystkim konkretnymi poradami, które ułatwiają samodzielne organizowanie wyjazdów.
Zawsze zależy mi, aby każdy wpis na blogu był przemyślany, estetyczny i pomocny – dlatego znajdziesz u mnie:
Podsumowując, na blogu dostaniesz dopieszczoną dawkę wiedzy i doświadczenia z moich podróży, które sama planuję od A do Z. To coś więcej niż tylko wspomnienia – to praktyczne narzędzie, które ma pomóc Ci odkrywać świat na własnych zasadach, bez stresu, przepłacania i błądzenia.
Od ponad 10 lat podróżuję po świecie, odwiedzając przeróżne zakątki świata. Poza blogiem, razem z Michałem – moim mężem – tworzymy gotowe plany zwiedzania, które ułatwiają Wam samodzielną organizację city breaków i dłuższych wypraw. W naszych przewodnikach znajdziecie nie tylko szczegółowe harmonogramy, ale też interaktywne mapy, polecenia noclegów, restauracji i sporo praktycznych wskazówek z pierwszej ręki.
Napisałam również ebooka „Seszele na własną rękę”, w którym pokazuję, jak zaplanować rajskie wakacje bez wykupywania drogich wycieczek z biura podróży. Znajdziesz w nim wszystko – od lotów, przez noclegi i ceny, aż po najpiękniejsze plaże i gotowy plan zwiedzania trzech wysp: Mahe, Praslin i La Digue. Tutaj możesz go sprawdzić.
Poza blogiem, jestem też aktywna na Instagramie [klik], gdzie społeczność ponad 10 tysięcy osób codziennie inspiruje się moimi relacjami, rolkami i wskazówkami do samodzielnego planowania podróży. Jeśli jeszcze się tam nie znamy – wpadnij i zobacz, czy się polubimy :)
Blog Maryli to jedna z tych internetowych przestrzeni, do których zaglądasz… i od razu robi Ci się lepiej na duszy. Maryla to podróżniczka i fotografka z ogromnym wyczuciem estetyki. Jej zdjęcia są przepiękne – pełne światła, koloru i harmonii. Ale poza wizualną ucztą, znajdziesz tu także spokój, refleksję i ogrom pozytywnej energii.
Maryla często podróżuje do dalszych, egzotycznych zakątków świata i zatrzymuje się w niesamowitych hotelach z bajkowymi widokami – więc jeśli marzy Ci się odrobina luksusu, słońca i inspiracji, to Addicted to Passion będzie idealnym miejscem. Sama często zaglądam tu, gdy mam ochotę zanurzyć się w pięknych kadrach i poszukać natchnienia na kolejne podróże.
Na blog Pauliny i Ewy trafiłam, gdy planowałam podróż do Nowego Jorku – i przepadłam! Dziewczyny tworzą bardzo konkretne, dobrze przemyślane treści, które świetnie sprawdzą się zarówno na krótkie wypady, jak i większe wyprawy.
Na Travel Like a Girl znajdziesz nie tylko inspiracje i relacje z podróży po całym świecie, ale też gotowe plany zwiedzania, porady praktyczne i wskazówki, które ułatwią organizację wyjazdu. Szczególnie polecam ten blog osobom, które wybierają się do Stanów – dziewczyny mają naprawdę solidną bazę materiałów o USA, z których warto skorzystać przed wyjazdem za ocean.
Julia i Mateusz to duet, który pokazuje, że podróże mogą być i piękne, i bardzo… prawdziwe. Ich blog Belekaj to w pełni autorskie podejście do relacjonowania wypraw – piszą tylko o miejscach, które sami odwiedzili, dzielą się swoimi spostrzeżeniami i emocjami bez upiększania czy przesadnych superlatyw.
To, co ich wyróżnia, to także śląski pierwiastek – niektóre wpisy publikują w gwarze śląskiej, co tworzy naprawdę unikatowy klimat. Ich zdjęcia są bardzo dopracowane, ale nie przesłodzone – widać, że zależy im na pokazaniu prawdziwego oblicza odwiedzanych miejsc. Świetne źródło inspiracji zarówno na podróże po Polsce, jak i po świecie – z duszą i charakterem.
Jeśli kochasz piękne, nastrojowe kadry i podróżnicze opowieści, które wciągają bez reszty, blog Powroty.do będzie dla Ciebie absolutnym odkryciem. Tworzony przez Patrycję i Daniela, jest połączeniem pasji do fotografii, uważności i ogromnej miłości do odkrywania świata w rytmie slow.
Znajdziesz tu przemyślane relacje z podróży, garść praktycznych wskazówek oraz dużo treści dla tych, którzy lubią chłonąć miejsca nie tylko oczami, ale też sercem. Cenię ich za spójność, estetykę i spokojny ton – to blog, do którego warto wracać, gdy szuka się inspiracji nie na jeden weekend, ale na dłuższą podróż w głąb świata i siebie.
Nie sposób nie wspomnieć o Ani i Marcinie, czyli Wędrownych Motylach – twórcach jednego z najbardziej znanych i najdłużej działających blogów podróżniczych w Polsce. Ich strona to prawdziwa kopalnia wiedzy dla każdego, kto planuje podróż – czy to po Polsce, Europie czy na inny kontynent.
Sama zaglądam tu po konkretne przewodniki i praktyczne porady, bo wiem, że znajdę wszystko, czego szukam – rzetelnie, przystępnie i bez zbędnego lania wody. Ich blog to doskonałe miejsce zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych podróżników – i pewniak, jeśli chodzi o przygotowanie się do samodzielnego wyjazdu.
Jeśli jesteś fanem podróży budżetowych i lubisz wiedzieć, jak ogarnąć wyprawę samodzielnie – Bartek to Twój człowiek. Na swoim blogu dzieli się ogromną ilością praktycznych informacji, które pomogą Ci zaplanować wyjazd krok po kroku – i to bez rujnowania portfela.
Na blogu znajdziesz zarówno europejskie kierunki jak Grecja, Albania, Czechy, jak i mniej oczywiste miejsca w Azji, jak Iran czy Gruzja. A co mnie najbardziej urzeka? Jego ogromne przywiązanie do Polski i Dolnego Śląska – Bartek naprawdę pięknie promuje swój region, pokazując, ile cudów kryje się tuż za rogiem.
Karolina i Piotr to para, która mieszka na Malcie, ale każdą wolną chwilę wykorzystuje, żeby ruszyć gdzieś dalej – najczęściej z plecakami, poza utartym szlakiem. Ich blog to duża dawka pozytywnej energii i inspiracji, szczególnie dla tych, którzy – tak jak oni – podróżują, pracując na etacie i nie chcą przy tym bankrutować.
To blog idealny, jeśli szukasz praktycznych przewodników i chcesz poczuć, że da się pogodzić codzienność z realizacją podróżniczych marzeń. No i… ich vibe jest po prostu super przyjazny i motywujący – naprawdę można się wciągnąć!
To prawdziwa legenda polskiej sceny podróżniczej – blog założony przez Karola i Olę Lewandowskich, którzy od lat podróżują po świecie kolorowym busem. Ich historia zainspirowała już tysiące ludzi do ruszenia w drogę – często tą mniej oczywistą.
Na blogu znajdziesz niezliczoną ilość relacji, wskazówek, przewodników i anegdot z różnych zakątków globu – od Ameryki Południowej po Australię. Jeśli jeszcze ich nie znasz – koniecznie nadrób, bo to podróżniczy klasyk i kopalnia wiedzy. A do tego: własne książki, wystąpienia, podcasty – prawdziwe imperium zbudowane z pasji do podróżowania!
Martyna to moja matka pięknych kadrów i spokojnego tonu. Jej blog aż pęka od estetycznych zdjęć, które naprawdę potrafią przenieść Cię w inny świat – i nie raz zdarzyło mi się podejrzeć u niej pomysł na zdjęcia przed własnym wyjazdem.
Poza inspirującymi relacjami z podróży, Martyna dzieli się też praktycznymi wskazówkami, ale wszystko u niej ma ten jeden wspólny mianownik: harmonia i lekkość. Jeśli szukasz bloga, który nie tylko da Ci informacje, ale też ukojenie – to właśnie ten.
Mam nadzieję, że ten ranking pomoże Ci odkryć nowe inspirujące miejsca w sieci – takie, które nie tylko zachwycają estetyką, ale też naprawdę pomagają w planowaniu podróży. Każdy z tych blogów to kawałek czyjejś historii, pasji i miłości do odkrywania świata – dlatego warto do nich zajrzeć, poczytać, pooglądać zdjęcia, zapisać linki i… dać się ponieść!
Jeśli znasz inne piękne i wartościowe blogi podróżnicze, które powinny się znaleźć w takim zestawieniu – daj znać w komentarzu. Chętnie zajrzę i może zaktualizuję ranking o kolejne perełki 💛
A jeśli szukasz sprawdzonych planów podróży, estetycznych przewodników i map, które prowadzą Cię za rękę – zapraszam też na mój blog i do mojego sklepu. Może znajdziesz coś dla siebie?
Do zobaczenia w kolejnych wpisach – i w podróży!
Karolina