Bądźmy w kontakcie!
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
Obok Masady, park narodowy Ein Gedi to jeden z dwóch najbardziej obleganych rezerwatów położonych nad Morzem Martwym wśród turystów. Ein Gedi geograficznie mieści się na wschodnich terenach Pustyni Judzkiej, tuż przy brzegu Morza Martwego. Podzwrotnikowy klimat tego miejsca pozwolił na osadzenie się wielu gatunków roślin i zwierząt. Woda płynąca z wodospadów nawadnia tereny znajdujące się wokół, dzięki czemu cały park jest zazieleniony. Zestawiając ten fakt z jałową Pustynią Judzką, czyni to zjawisko jeszcze bardziej niewiarygodnym.
Droga prowadząca od wejścia do wodospadu
Park Ein Gedi istniał już ponad 5000 lat temu, na co wskazują znalezione pozostałości osadników. To właśnie w tym miejscu król Dawid znalazł schronienie przed armią Saula. Niestety brakuje jednoznacznego potwierdzenia tego faktu w źródłach historycznych.
Park Ein Gedi obejmuje obszar około 15 hektarów. Na terenie rezerwatu znajdują się dwie doliny – Wadi Dawid i Wadi Arugot. W Ein Gedi zaplanowanych jest kilka ścieżek, dzięki którym dotrzemy do wszystkich najciekawszych miejsc znajdujących się w parku. Każda z nich o zróżnicowanym stopniu trudności.
Plan parku wraz z zaznaczonymi ścieżkami i stopniem trudności znajdziecie tutaj.
Z Ejlatu do Ein Gedi najwygodniej dotrzeć wypożyczonym autem. Samochodem dojedziecie w około 2.5-3h. W podróż najlepiej wyjechać wcześnie rano, aby móc zobaczyć jak najwięcej widoków przed zachodem słońca. Nie zaleca się jazdy przez pustynię po zmroku.
Autobusem komunikacji publicznej EGGED nr 444 (czas podróży to około 3.20h)
Bilet w cenie około 43 NIS (42 PLN) w jedną stronę. Przystanek początkowy znajduje się na dworcu głównym w Eliacie.
#TIP W Izraelu od zachodu słońca (hebr. szkijat ha-chama) w piątek, do prawie godziny po zachodzie słońca w sobotni wieczór trwa szabat, podczas którego nie funkcjonuje komunikacja publiczna. Ostatni autobus odjeżdża do Ein Gedi ok. 15:00 w piątek, a pierwszy kurs powrotny pojawia się dopiero ok. 17:00 w sobotę.
Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 28 NIS, dla studenta 24 NIS, a dla dzieci i seniorów 14 NIS.
Godziny otwarcia rezerwatu różnią się nieznacznie w zależności od sezonu:
Wodospad Dawida – najczęściej uczęszczany szlak przez turystów. Od kas biletowym należy iść po prostu przed siebie. Zajmie to nam około 50 minut idąc wolnym tempem. Szlak kończy się wodospadem Dawida, idziemy prawym brzegiem i wracamy lewym.
Strumień Arugot – drugi szlak jest mniej popularny wśród turystów i bardziej wymagający. Polecamy udać się na ten szlak na powrocie z Wodospadów Dawida. Schodząc w dół, przed kasami biletowymi skręcamy w prawo. Dojście do niego zajmie nam około 60 minut.
Jaskinia Dudim – mała jaskinia położona na szczycie wodospadu Dawida
Ruiny Świątyni Chalkoitu – ruiny świątyni z przed 5000 lat położone w pobliżu szlaku Dawida
Suchy Kanion – jeden z „lookoutów” ze wspaniałym widokiem na wodospady, Morze Martwe i Jordanię.
Ein Gedi Ascent – trudny szlak dla trekingowców o długości około 10 km. Przejście zajmuje około 6 godzin. Jeżeli nie macie wprawy w takie wędrówki to stanowczo odradzamy.
Na terenie rezerwatu Ein Gedi żyje wiele ciekawych, a przy tym rzadko spotykanych zwierząt. Jeszcze na początku XXI wieku żyły tutaj lamparty. Dzisiaj niestety ciężko je spotkać. Możecie wypatrzyć tutaj dziko występujące wilki, hieny czy czerwone lisy oraz wiele gatunków ptaków, jak chociażby turkawka czy nektarnik palestyński.
Mikroklimat panujący w tym miejscu sprzyja rozwojowi roślinności na tle jałowej Pustyni Judzkiej.
Spacerując po rezerwacie prawie na pewno natkniemy się na koziorożce nubijskie. Kierując się w stronę wodospadu Dawida, możemy spotkać wygrzewające się na skale małe gryzonie góralki syryjskie.
Z pewnością warto! Będąc w rezerwacie czuliśmy się w nim, jak w zielonej krainie! Niesamowite widoki, ciekawe szlaki, ukształtowanie terenu pozwalające na swobodne wędrówki i obecność dzikich zwierząt. Wszystko to sprawia, że naprawdę warto odwiedzić ten park! Przede wszystkim pamiętajcie jednak o wygodnych butach
Ein Gedi to tylko jeden z kilku parków narodowych, które koniecznie trzeba odwiedzić w Izraelu. Będąc w tym niesamowitym kraju, zaplanujcie również wycieczkę do Parku Timna, o którym pisaliśmy we wcześniejszym wpisie Izraelski Park Timna – jeden z najpiękniejszych na świecie.
Z Jerozolimy do Ein Gedi można dotrzeć autobusami linii 486 i 444. Bilet w jedną stronę kosztuje około 34 NIS (33 PLN)
Z Eilatu do Ein Gedi można dotrzeć autobusem lini 444. Bilet w jedną stronę kosztuje około 43 NIS (42 PLN)
Wstęp do parku narodowego Ein Gedi kosztuje 28 NIS (29 PLN). Bilet studencki kosztuje 24 NIS (25 PLN), a bilet wstępu dla dziecka kosztuje 14 NIS (15 PLN)
Na terenie parku możecie skorzystać z noclegu Booking
Karta EKUZ na terenie Izraela nie jest ważna. Wykupcie dodatkowe ubezpieczenie.
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
W sieci można znaleźć mnóstwo rankingów blogów podróżniczych. Niektóre opierają się na danych z Google, inne na liczbie followersów czy zasięgach w social mediach albo po prostu na subiektywnych opiniach autorów. Ale wiecie co? Dla mnie to nie są kluczowe kryteria. Bo kiedy szukam inspiracji do podróży, najbardziej cenię przepiękne zdjęcia, konkretne informacje i osobisty styl autora. Takie blogi zapadają mi w pamięć, zostają na długo w zakładkach i regularnie do nich wracam.
Dlatego postanowiłam stworzyć swój własny ranking blogów podróżniczych, które naprawdę warto znać. To nie jest ranking oparty na statystykach – to subiektywny wybór miejsc w sieci, które zachwycają wizualnie, są pełne rzetelnych wskazówek i po prostu… przyjemnie się je czyta i ogląda. A to dla mnie najważniejsze! Mam nadzieję, że dla Ciebie także ;)
Jeśli mnie znacie, to wiecie, że kocham estetykę. Piękne zdjęcia są dla mnie ogromną wartością i potrafią zainspirować bardziej niż najdłuższy opis. Ale oprócz zdjęć, szukam konkretów – praktycznych wskazówek, które rzeczywiście pomagają w organizacji wyjazdu. Lubię blogi, które nie owijają w bawełnę i nie każą mi przewijać dziesięciu akapitów, zanim dotrę do interesujących mnie informacji.
I wreszcie – osobowość autora. Dla mnie to mega ważne, żeby czuć, że po drugiej stronie siedzi ktoś, z kim mogłabym pójść na kawę i przegadać pół dnia o podróżach. Taki klimat lubię najbardziej!
Zacznę – nieskromnie – od siebie. Ale skoro tutaj jesteś, to mam nadzieję, że zgodzisz się, że White Ways to miejsce stworzone z pasji do podróży, estetyki i… konkretów.
To moje miejsce w sieci – stworzone z miłości do podróży, estetyki i dobrze zorganizowanych planów. Na White Ways dzielę się nie tylko inspiracjami z odwiedzonych miejsc, ale przede wszystkim konkretnymi poradami, które ułatwiają samodzielne organizowanie wyjazdów.
Zawsze zależy mi, aby każdy wpis na blogu był przemyślany, estetyczny i pomocny – dlatego znajdziesz u mnie:
Podsumowując, na blogu dostaniesz dopieszczoną dawkę wiedzy i doświadczenia z moich podróży, które sama planuję od A do Z. To coś więcej niż tylko wspomnienia – to praktyczne narzędzie, które ma pomóc Ci odkrywać świat na własnych zasadach, bez stresu, przepłacania i błądzenia.
Od ponad 10 lat podróżuję po świecie, odwiedzając przeróżne zakątki świata. Poza blogiem, razem z Michałem – moim mężem – tworzymy gotowe plany zwiedzania, które ułatwiają Wam samodzielną organizację city breaków i dłuższych wypraw. W naszych przewodnikach znajdziecie nie tylko szczegółowe harmonogramy, ale też interaktywne mapy, polecenia noclegów, restauracji i sporo praktycznych wskazówek z pierwszej ręki.
Napisałam również ebooka „Seszele na własną rękę”, w którym pokazuję, jak zaplanować rajskie wakacje bez wykupywania drogich wycieczek z biura podróży. Znajdziesz w nim wszystko – od lotów, przez noclegi i ceny, aż po najpiękniejsze plaże i gotowy plan zwiedzania trzech wysp: Mahe, Praslin i La Digue. Tutaj możesz go sprawdzić.
Poza blogiem, jestem też aktywna na Instagramie [klik], gdzie społeczność ponad 10 tysięcy osób codziennie inspiruje się moimi relacjami, rolkami i wskazówkami do samodzielnego planowania podróży. Jeśli jeszcze się tam nie znamy – wpadnij i zobacz, czy się polubimy :)
Blog Maryli to jedna z tych internetowych przestrzeni, do których zaglądasz… i od razu robi Ci się lepiej na duszy. Maryla to podróżniczka i fotografka z ogromnym wyczuciem estetyki. Jej zdjęcia są przepiękne – pełne światła, koloru i harmonii. Ale poza wizualną ucztą, znajdziesz tu także spokój, refleksję i ogrom pozytywnej energii.
Maryla często podróżuje do dalszych, egzotycznych zakątków świata i zatrzymuje się w niesamowitych hotelach z bajkowymi widokami – więc jeśli marzy Ci się odrobina luksusu, słońca i inspiracji, to Addicted to Passion będzie idealnym miejscem. Sama często zaglądam tu, gdy mam ochotę zanurzyć się w pięknych kadrach i poszukać natchnienia na kolejne podróże.
Na blog Pauliny i Ewy trafiłam, gdy planowałam podróż do Nowego Jorku – i przepadłam! Dziewczyny tworzą bardzo konkretne, dobrze przemyślane treści, które świetnie sprawdzą się zarówno na krótkie wypady, jak i większe wyprawy.
Na Travel Like a Girl znajdziesz nie tylko inspiracje i relacje z podróży po całym świecie, ale też gotowe plany zwiedzania, porady praktyczne i wskazówki, które ułatwią organizację wyjazdu. Szczególnie polecam ten blog osobom, które wybierają się do Stanów – dziewczyny mają naprawdę solidną bazę materiałów o USA, z których warto skorzystać przed wyjazdem za ocean.
Julia i Mateusz to duet, który pokazuje, że podróże mogą być i piękne, i bardzo… prawdziwe. Ich blog Belekaj to w pełni autorskie podejście do relacjonowania wypraw – piszą tylko o miejscach, które sami odwiedzili, dzielą się swoimi spostrzeżeniami i emocjami bez upiększania czy przesadnych superlatyw.
To, co ich wyróżnia, to także śląski pierwiastek – niektóre wpisy publikują w gwarze śląskiej, co tworzy naprawdę unikatowy klimat. Ich zdjęcia są bardzo dopracowane, ale nie przesłodzone – widać, że zależy im na pokazaniu prawdziwego oblicza odwiedzanych miejsc. Świetne źródło inspiracji zarówno na podróże po Polsce, jak i po świecie – z duszą i charakterem.
Jeśli kochasz piękne, nastrojowe kadry i podróżnicze opowieści, które wciągają bez reszty, blog Powroty.do będzie dla Ciebie absolutnym odkryciem. Tworzony przez Patrycję i Daniela, jest połączeniem pasji do fotografii, uważności i ogromnej miłości do odkrywania świata w rytmie slow.
Znajdziesz tu przemyślane relacje z podróży, garść praktycznych wskazówek oraz dużo treści dla tych, którzy lubią chłonąć miejsca nie tylko oczami, ale też sercem. Cenię ich za spójność, estetykę i spokojny ton – to blog, do którego warto wracać, gdy szuka się inspiracji nie na jeden weekend, ale na dłuższą podróż w głąb świata i siebie.
Nie sposób nie wspomnieć o Ani i Marcinie, czyli Wędrownych Motylach – twórcach jednego z najbardziej znanych i najdłużej działających blogów podróżniczych w Polsce. Ich strona to prawdziwa kopalnia wiedzy dla każdego, kto planuje podróż – czy to po Polsce, Europie czy na inny kontynent.
Sama zaglądam tu po konkretne przewodniki i praktyczne porady, bo wiem, że znajdę wszystko, czego szukam – rzetelnie, przystępnie i bez zbędnego lania wody. Ich blog to doskonałe miejsce zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych podróżników – i pewniak, jeśli chodzi o przygotowanie się do samodzielnego wyjazdu.
Jeśli jesteś fanem podróży budżetowych i lubisz wiedzieć, jak ogarnąć wyprawę samodzielnie – Bartek to Twój człowiek. Na swoim blogu dzieli się ogromną ilością praktycznych informacji, które pomogą Ci zaplanować wyjazd krok po kroku – i to bez rujnowania portfela.
Na blogu znajdziesz zarówno europejskie kierunki jak Grecja, Albania, Czechy, jak i mniej oczywiste miejsca w Azji, jak Iran czy Gruzja. A co mnie najbardziej urzeka? Jego ogromne przywiązanie do Polski i Dolnego Śląska – Bartek naprawdę pięknie promuje swój region, pokazując, ile cudów kryje się tuż za rogiem.
Karolina i Piotr to para, która mieszka na Malcie, ale każdą wolną chwilę wykorzystuje, żeby ruszyć gdzieś dalej – najczęściej z plecakami, poza utartym szlakiem. Ich blog to duża dawka pozytywnej energii i inspiracji, szczególnie dla tych, którzy – tak jak oni – podróżują, pracując na etacie i nie chcą przy tym bankrutować.
To blog idealny, jeśli szukasz praktycznych przewodników i chcesz poczuć, że da się pogodzić codzienność z realizacją podróżniczych marzeń. No i… ich vibe jest po prostu super przyjazny i motywujący – naprawdę można się wciągnąć!
To prawdziwa legenda polskiej sceny podróżniczej – blog założony przez Karola i Olę Lewandowskich, którzy od lat podróżują po świecie kolorowym busem. Ich historia zainspirowała już tysiące ludzi do ruszenia w drogę – często tą mniej oczywistą.
Na blogu znajdziesz niezliczoną ilość relacji, wskazówek, przewodników i anegdot z różnych zakątków globu – od Ameryki Południowej po Australię. Jeśli jeszcze ich nie znasz – koniecznie nadrób, bo to podróżniczy klasyk i kopalnia wiedzy. A do tego: własne książki, wystąpienia, podcasty – prawdziwe imperium zbudowane z pasji do podróżowania!
Martyna to moja matka pięknych kadrów i spokojnego tonu. Jej blog aż pęka od estetycznych zdjęć, które naprawdę potrafią przenieść Cię w inny świat – i nie raz zdarzyło mi się podejrzeć u niej pomysł na zdjęcia przed własnym wyjazdem.
Poza inspirującymi relacjami z podróży, Martyna dzieli się też praktycznymi wskazówkami, ale wszystko u niej ma ten jeden wspólny mianownik: harmonia i lekkość. Jeśli szukasz bloga, który nie tylko da Ci informacje, ale też ukojenie – to właśnie ten.
Mam nadzieję, że ten ranking pomoże Ci odkryć nowe inspirujące miejsca w sieci – takie, które nie tylko zachwycają estetyką, ale też naprawdę pomagają w planowaniu podróży. Każdy z tych blogów to kawałek czyjejś historii, pasji i miłości do odkrywania świata – dlatego warto do nich zajrzeć, poczytać, pooglądać zdjęcia, zapisać linki i… dać się ponieść!
Jeśli znasz inne piękne i wartościowe blogi podróżnicze, które powinny się znaleźć w takim zestawieniu – daj znać w komentarzu. Chętnie zajrzę i może zaktualizuję ranking o kolejne perełki 💛
A jeśli szukasz sprawdzonych planów podróży, estetycznych przewodników i map, które prowadzą Cię za rękę – zapraszam też na mój blog i do mojego sklepu. Może znajdziesz coś dla siebie?
Do zobaczenia w kolejnych wpisach – i w podróży!
Karolina