Bądźmy w kontakcie!
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
Jeśli planujecie wyjazd do Izraela, mamy dla Was garść praktycznych porad, wskazówek i ważnych informacji, o których powinniście wiedzieć przed podróżą. Jak dolecieć, kiedy najlepiej jechać, jaka jest różnica czasu w Izraelu? Czy przekroczenie granicy jest rzeczywiście takie straszne? I w końcu – ile kosztuje tydzień w Izraelu?
Do Izraela dolecieć można bezpośrednio z Polski linią Ryanair. Lotniska w Izraelu znajdują się w Ejlacie (nowe lotnisko otwarte w 2019) lub w TelAvivie. Ceny biletów różnią się w zależności od sezonu. Najtańsze można znaleźć w okresie zimowym, kiedy w Izraelu jest nieco chłodniej niż latem. W tym czasie wciąż jednak można się poopalać w Ejlacie, kiedy w Polsce panuje ponura jesień czy zima. Bilety można złapać już od 98 zł w jedną stronę!
Przez większą część roku (kwiecień-październik) w Izraelu jest ciepło i słonecznie. Jednak wybierając się w miesiącach od listopada do marca bywa chłodniej, szczególnie w górach i nocą. Co ciekawe, pogoda i temperatura w Izraelu może różnić się od szerokości geograficznej np. w tym samym dniu w Ejlacie można opalać się na plaży, a nad Morzem Martwym trzeba ubrać cieplejszą kurtkę. Zimą też mogą zdarzyć się opady deszczu, więc bądźcie przygotowani również na taką ewentualność i zaopatrzcie się w kurtki przeciwdeszczowe. Jadąc do Izraela latem, nie zapomnijcie zabrać okularów przeciwsłonecznych i nakrycia głowy, bo słońce może dawać się we znaki. Pakując walizkę do Izraela, warto zabrać ubranie zakrywające ramiona i nogi, ponieważ do niektórych świętych miejsc nie są wpuszczani turyści w krótkich spodenkach czy sukienkach z odkrytymi łokciami i ramionami.
Językami urzędowymi w Izraelu są hebrajski i arabski. Większość mieszkańców zna również język angielski, więc nie powinniście mieć problemów z komunikacją. Również informacje na większości znaków są po angielsku.
Lecąc do Izraela z Polski zegarki przestawiamy o godzinę do przodu.
Nie trzeba. Izrael to rozwinięty kraj, więc standardy dotyczące zdrowia i higieny przypominają te europejskie. Wjeżdżając do Izraela, nie trzeba poddawać się żadnym szczepieniom.
Walutą w Izraelu jest nowy izraelski szekel (ILS), którego wersja angielska brzmi (NIS), stąd przykładowo ceny biletów wstępu do parków narodowych często podawane są w NIS.
Większość gniazdek jest przystosowana do wtyczek z trzema bolcami, pamiętajcie więc, aby wyposażyć się w przejściówki.
Co ciekawe, w Izraelu tydzień wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. Pracuje się tutaj od niedzieli do czwartku, a dni wolne od pracy to piątek i sobota. Warto pamiętać, że większość firm i sklepów jest zamykana w piątek już we wczesnych godzinach (około południa), bo wraz z zachodem słońca zaczyna się trwający do sobotniego wieczora szabat.
Przed wyjazdem sporo naczytałam się o dość nietypowym i trudnym (w porównaniu z warunkami europejskimi) przekraczaniu granicy. Miały być przesłuchania, niedyskretne pytania, przeszukiwanie bagażu… i po części tak było. Jednak, jeśli nie macie nic do ukrycia, zarezerwowaliście już nocleg, nie przewozicie zakazanych przedmiotów – nie macie się czym martwić. Ale jeśli jesteście ciekawi, jak to wyglądało u nas to już przechodzę do konkretów.
Po wylądowaniu na lotnisku Ejlat Ovda (które notabene wyglądało jak barak na środku pustyni. Teraz zostało przeniesione w nowe miejsce 18 km od Ejlatu) udajemy się do specjalnych okienek kontrolnych. Kolejki są dość spore, bo kontrola nie polega tylko na zajrzeniu w paszport. Kontrolerzy na lotnisku zaglądają w paszport, pytają, gdzie będziemy nocować (tutaj trzeba mieć wydrukowaną rezerwację z Booking), co będziemy robić, w jakim celu przylecieliśmy. Osoby, które nie mają zarezerwowanego noclegu lub planują korzystać z Coachsurfingu muszą przygotować się na sporo pytań, niekoniecznie muszą też zostać wpuszczeni do Izraela. Dla bezpieczeństwa i spokojnej głowy lepiej zarezerwować coś na Bookingu. Podczas kontroli mogą Was też poprosić o pokazanie, czy macie wystarczająco gotówki, aby utrzymać się przez cały okres pobytu w Izraelu. Na koniec na lotnisku w tym samym okienku drukują wizy, które powinniście mieć przy sobie podczas całego pobytu. Wizy są w formie bilecików ze zdjęciem i danymi osobowymi. To rozwiązanie zdecydowanie lepsze niż pieczątka w paszporcie, ponieważ moglibyśmy w przyszłości mieć problem z wjazdem do niektórych krajów muzułmańskich.
Kontrola podczas opuszczania Izraela trwa dłużej i jest nieco bardziej restrykcyjna. Padają pytania, jak: skąd jesteśmy, jak długo byliśmy w Izraelu, po co przyjechaliśmy, kim dla siebie jesteśmy, gdzie spaliśmy, czy coś wywozimy, kto pakował naszą walizkę. Kontrolerzy mają przygotowane kartki z polskimi ,,quizami”, na których trzeba wskazać odpowiedź na pytania, jak: czy sam pakowałeś swoją walizkę? Wskazuje się palcem odpowiedź: TAK lub NIE. Jeśli NIE, wtedy przechodzi się do pytania KTO pakował itd. Jeśli kontrolerom nie spodoba się odpowiedź na któreś z pytań lub wydacie mu się podejrzani – wtedy udacie się do osobnego pomieszczenia na przesłuchanie. Nas na szczęście to ominęło, ale znamy historię, gdzie dziewczyny nocowały u hosta za pośrednictwem Coachsurfingu i musiały się nieźle tłumaczyć. Po przesłuchaniach przechodzi się przez kilka kontroli bagażu, a następnie do miejsca oczekiwania na samolot.Uff, tutaj już można odetchnąć z ulgą. Kontrole nie są przyjemne, ale jeśli nie macie nic do ukrycia – powinniście przejść je bezproblemowo.
Auto możecie wypożyczyć w centrum Ejlatu. Na lotnisku na pustyni, nigdzie nie widzieliśmy wypożyczalni. Cena wypożyczenia mniejszego auta Kia Picanto w styczniu na tydzień to około 1000 zł. Warto już wcześniej zrobić rezerwację online, ponieważ często się zdarza, że wypożyczalnie nie mają już wolnych aut dla ludzi wchodzących ,,z ulicy”. Sami widzieliśmy, jak odprawiono kilka osób z kwitkiem. Decydując się na wypożyczenie auta w Izraelu, warto pamiętać, że wypożyczalnia pobiera kaucję w wysokości 500$. To ogromna suma za Kia Picanto w opłakanym stanie…
#tip W wypożyczalni mieliśmy problem z płatnością kartą płatniczą Visa. Ich terminal nie mógł obciążyć karty, w sumie dokładnie nawet nie wiemy dlaczego. Zdarzyło nam się to pierwszy raz. Musieliśmy znaleźć bankomat i wypłacić gotówkę. Co ciekawe, karta nie działała w pierwszym bankomacie, ale w drugim już tak. Stąd tip: warto mieć przy sobie gotówkę i najlepiej 2 karty: zwykłą i walutową.
Park Timna to fantastyczny park narodowy, który można zwiedzać… autem! Zajmuje obszar ponad 60 km2 i warto poświęcić cały dzień, aby zajrzeć do wszystkich ciekawych miejsc. Jeśli marzyliście kiedyś, aby wylądować na Marsie – to z pewnością spodoba się Wam ukształtowanie parku. To swego rodzaju skalista pustynia z jedną oazą! Widoki i ukształtowanie skał ukazują wielkość natury nietkniętej przez człowieka. Park Timna jest absolutnym ,,must see” w Izraelu, a więcej zdjęć i praktycznych informacji znajdziecie w poprzednim wpisie Izraelski Park Timna.
Rezerwat Ein Gedi to przepiękny park narodowy zajmujący obszar około 15 hektarów w centralnej części Izraela. Na terenie rezerwatu znajdują się dwie doliny – Wadi Dawid i Wadi Arugot wraz z wodospadami. Na mapie Ein Gedi zaplanowanych jest kilka ścieżek, dzięki którym dotrzecie do wszystkich najciekawszych miejsc znajdujących się w parku. Każda z nich o zróżnicowanym stopniu trudności. Spotkacie tutaj wiele zwierząt oraz niespotykaną w Polce roślinność. O Parku Ein Gedi przeczytacie w poprzednim wpisie Park Ein Gedi – fascynujące miejsce w Izraelu.
Brzegi Morza są najniżej położonym miejscem na Ziemi znajdującym się na suchym lądzie (416 m.p.p.m.). To również najbardziej zasolony zbiornik wodny na Ziemi – ponad 8 razy bardziej niż ocean! Kąpiel w Morzu Martwym to obowiązkowa atrakcja do spróbowania w Izraelu! Woda jest tak słona, że ma ciekawą ,,gęstą” konsystencję i sprawia, że ciało dryfuje na wodzie, bez możliwości zatopienia. W niektórych miejscach znajdziecie upiększające błoto z Morza Martwego – nie zapomnijcie się nim wysmarować!
Krater Ramon jest jednym z najbardziej spektakularnych formacji geologicznych na pustyni Negew. Powstał w wyniku erozji ziemi, a jego długość wynosi aż 40 km, a szerokość 9 km! Krater prawdopodobnie rozpoznają wszyscy fani Gwiezdnych Wojen, bo to on był inspiracją do stworzenia Planety Tatooine. Miejsce to można zwiedzać od 8.00 do 16.00. Bilet kosztuje 29 NIS.
Ruiny wspaniałego pałacu Herona wzniesione na płaskowyżu w 73 r.n.e. To ostatnie miejsce oporu Żydów przeciw Rzymianom. W tym czasie 960 obrońców fortecy popełniło samobójstwo. Miejsce zostało wpisane na listę UNESCO.
Eljat to nadmorskie miasto urzekające spokojnym klimatem. Dość komercyjne, jednak wieczorem miło możecie spędzić czas w jednej z klimatycznych knajp przy plaży. W dzień czekają na Was atrakcje wodne, jak nurkowanie czy pływanie z delfinami. Będąc na plaży po drugiej stronie zobaczycie Jordanię.
Do Parku Ein Avdat niestety nie dotarliśmy, gdyż zabrakło nam czasu. Warto jednak do niego zajrzeć, kiedy będziecie w okolicy. To kolejny park z formacjami skalnymi i dość skromną roślinnością.
Red Canyon to miejsce absolutnie warte zobaczenia. Ta formacja skalna przypomina nieco słynny Kanion Antylopy w USA. Trasa wiedzie pomiędzy skalnymi ,,ścianami”, miejscami jest wąsko i może być niebezpiecznie, warto więc zabrać ze sobą wygodne buty i wygodne ubranie. Schodząc po schodkach czy ześlizgując się po skałach możecie wybrudzić się skalnym żółtym pyłem.
Graniczne miasto na południu kraju z biblijnego okresu osadnictwa w Izraelu, upamiętniające 7 studni wykopanych przez służących Izaaka.
Dzień 1.
Dzień 2.
Dzień 3.
Dzień 4.
Dzień 5.
Dzień 6.
#ten dzień możecie zamienić na wycieczkę do Jordanii (3 kraje w tydzień? Dlaczego nie! 😉
Dzień 7. Powrót
#1 Park Timna
#2 Rezerwat Ein Gedi
#3 Red Canyon
Charoset – mus jabłkowy z imbirem, orzechami, winem, migdałami i cynamonem
Falafel – kulki z mielonej ciecierzycy
Cymes – słodki gulasz z wołowiny z pomidorem, suszonymi śliwkami, marchewką i ananasem
Czulent – wołowina
Hummus – pasa z ciecierzycy
Ryba Św. Piotra – brzydka i droga
Shoarma – mięso z rusztu z warzywami w picie
Więcej informacji o Izraelu znajdziecie na oficjalnej stronie.
Zapisz się do newslettera i otrzymuj podróżnicze informacje na swoją skrzynkę mailową.
Paryż to miasto, które dosłownie pachnie wyśmienitą kuchnią. Od luksusowych restauracji po małe bistro z lokalnymi specjałami – wybór jest ogromny i zaspokoi każdy gust oraz budżet. Jeśli planujesz odwiedzić Paryż na trzy dni, warto mieć na uwadze kilka wyjątkowych miejsc, które oferują pyszne jedzenie w przystępnych cenach. Oto kilka moich rekomendacji, które z pewnością powinny znaleźć się na Twojej liście.
Wybierasz się do Paryża?
Przeczytaj koniecznie pozostałe wpisy:
Bouillon Chartier to jedno z najbardziej znanych miejsc w Paryżu. Powstało w 1896 roku i od tego czasu niezmiennie przyciąga turystów oraz lokalnych mieszkańców. Co wyróżnia tę restaurację? Przede wszystkim tradycyjna francuska kuchnia i wyjątkowo przystępne ceny. W Bouillon Chartier możesz spróbować klasycznych francuskich dań, takich jak wołowina duszona w winie (Boeuf Bourguignon), zupa cebulowa, a na deser – kultowe crème brûlée. Za dwudaniowy posiłek zapłacisz tu od 15 do 20 euro, co jak na Paryż jest prawdziwą okazją. Atmosfera restauracji, z jej eleganckim wnętrzem i profesjonalną obsługą, sprawia, że to idealne miejsce na kolację z prawdziwym francuskim klimatem.
Bouillon Julien to kolejny punkt obowiązkowy dla miłośników francuskiej kuchni. Restauracja ta, otwarta w 1906 roku, zachwyca nie tylko jedzeniem, ale także wyjątkowym wystrojem w stylu art nouveau. Znajduje się w 10. dzielnicy Paryża i przyciąga gości przepięknymi, secesyjnymi wnętrzami oraz menu, które oferuje klasyczne francuskie potrawy w bardzo przystępnych cenach. Średni koszt posiłku wynosi tu około 15-20 euro, a do wyboru masz między innymi pieczoną kaczkę, ślimaki czy tatar wołowy. Bouillon Julien to idealne miejsce na elegancki obiad lub kolację w historycznym otoczeniu, bez nadmiernego obciążania portfela.
Bouillon Pigalle to stosunkowo nowy punkt na kulinarnej mapie Paryża, ale już zdobył sobie dużą popularność, zarówno wśród turystów, jak i miejscowych. Znajduje się w sercu tętniącej życiem dzielnicy Pigalle, nieopodal Montmartre. W Bouillon Pigalle skosztujesz tradycyjnych francuskich potraw, takich jak escargots (ślimaki), confit z kaczki, tatar wołowy czy klasyczne steki z frytkami – a to wszystko w bardzo przystępnych cenach. Średni koszt posiłku wynosi tu 10-20 euro. Miejsce to oferuje także przepiękne widoki na okolicę, co dodaje wyjątkowego klimatu wieczornej kolacji. Jeśli szukasz autentycznej francuskiej kuchni w nieformalnej, przyjaznej atmosferze, Bouillon Pigalle będzie świetnym wyborem.
Jeśli jesteś w Paryżu szukasz taniego, ale smacznego posiłku, sieć Flunch to doskonała opcja. To miejsce, które zyskało dużą popularność wśród mieszkańców, ale również turyści szybko docenili jego walory. Flunch oferuje bufet z różnorodnymi potrawami, w tym dania mięsne, ryby, makarony, warzywa i sałatki – a wszystko w bardzo przystępnych cenach. Za około 10–12 euro możesz zjeść obfity posiłek z deserem, co sprawia, że Flunch to idealne rozwiązanie na szybki lunch między zwiedzaniem kolejnych atrakcji. Miejsce to może nie ma luksusowego klimatu, ale jeśli priorytetem są niskie ceny i solidne porcje, to jest to wybór warty rozważenia.
Wiesz, że stworzyłam gotowy Plan zwiedzania po Paryżu na 3 dni? Oprócz harmonogramu zwiedzania z najciekawszymi atrakcjami, polecanych noclegów - znajdziesz tam wyjątkowe restauracje, w których nie tylko zjesz przepysznie, ale także nie przepłacisz! Dzięki temu przewodnikowi odkryjesz miejsca serwujące autentyczną kuchnię francuską w przystępnych cenach – od tradycyjnych bistro, po klimatyczne restauracje ukryte z dala od turystycznych szlaków. Nie pominęłam oczywiście francuskich słodkości, jak makaroniki i czekoladki! Sprawdź sam, jak gotowy Plan podróży ułatwi Ci organizację podróży - o tutaj.
Paryż to miasto, które zaczyna dzień od zapachu świeżo upieczonego chleba i ciepłych rogalików. Śniadanie we Francji zazwyczaj jest dość lekkie, ale smakowite – tradycyjny croissant, bagietka z masłem i dżemem, a do tego kawa lub sok pomarańczowy. Paryż to prawdziwy raj dla miłośników pieczywa, więc piekarnie (boulangerie) są idealnym miejscem na szybkie, a zarazem przepyszne śniadanie.
Piekarnie w Paryżu to miejsca, które musisz odwiedzić, aby poczuć prawdziwą atmosferę miasta o poranku. Na każdym rogu znajdziesz boulangerie, gdzie zapach świeżego pieczywa dosłownie zaprasza do środka. Najpopularniejszym wyborem na śniadanie jest croissant – złocisty, maślany i delikatny w smaku, którego nie sposób nie pokochać. Możesz także spróbować pain au chocolat, czyli drożdżówki z czekoladą, która jest idealnym wyborem dla miłośników słodkich poranków.
Jeśli preferujesz śniadanie w bardziej spokojnej atmosferze, rozważ zjedzenie go w jednej z licznych paryskich kawiarni. W wielu z nich znajdziesz tzw. menu petit-déjeuner, które zazwyczaj składa się z croissanta, bagietki, dżemu i masła, a także kawy i soku. To prosty, ale bardzo francuski sposób na rozpoczęcie dnia. Ceny takiego śniadania w kawiarniach zaczynają się od 7–10 euro, w zależności od lokalizacji.
Śniadania w Paryżu są zwykle mniejsze niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni w innych krajach. Większość paryżan jada coś lekkiego, szybko pije kawę i rusza do pracy. Jednak to, co francuskie śniadanie traci na obfitości, zyskuje na jakości – zwłaszcza jeśli chodzi o pieczywo i wypieki. Wybierając się do Paryża, warto choć raz spróbować śniadania w tradycyjnej piekarni, aby doświadczyć prawdziwego smaku tego miasta.
W Planie podróży Paryż w 3 dni znajdziesz listę wyjątkowych piekarni i kawiarni, które zachwycą Twoje podniebienie autentycznymi, francuskimi smakami. Jeśli marzysz o poranku z chrupiącym croissantem i aromatyczną kawą w jednej z urokliwych paryskich kawiarni, nasz przewodnik wskaże Ci najlepsze miejsca, gdzie jakość i smak są na najwyższym poziomie.
Odkryjesz małe, lokalne piekarnie, które pieką wypieki na miejscu według tradycyjnych receptur, a także kawiarnie, gdzie napijesz się idealnie zaparzonej kawy w otoczeniu paryskiego stylu i klimatu. Dzięki naszym rekomendacjom z łatwością znajdziesz perełki kulinarne, które nie tylko zaspokoją Twoje kubki smakowe, ale także pozwolą doświadczyć prawdziwej francuskiej kultury w jednym z najpiękniejszych miast świata.
Zamiast przypadkowych wyborów, z naszym Planem podróży oszczędzisz czas na szukanie miejsc, a jednocześnie zapewnisz sobie niezapomniane kulinarne doznania. Ciesz się Paryżem jak lokalni mieszkańcy, delektując się najlepszymi wypiekami i kawą, które wzbogacą każdą chwilę Twojej podróży.
Paryż to prawdziwy raj dla miłośników słodyczy! Francuskie desery i wypieki są nie tylko smaczne, ale także małe dzieła sztuki. Od eleganckich makaroników, przez delikatne eklery, po puszyste ciasta – oferta cukierni w Paryżu jest imponująca. Podczas pobytu w stolicy Francji warto zafundować sobie coś słodkiego w jednej z legendarnych kawiarni.
Jeśli chodzi o słodkie przysmaki, Angelina to jedno z najbardziej znanych miejsc w Paryżu. Ta historyczna kawiarnia, położona przy Rue de Rivoli, zyskała swoją sławę dzięki dwóm kultowym pozycjom w menu: gorącej czekoladzie L'Africain oraz przepysznemu ciastku Mont Blanc. Gorąca czekolada w Angelinie jest niesamowicie gęsta, kremowa i intensywnie czekoladowa, a do tego podawana jest w eleganckich filiżankach z dzbanuszkiem śmietanki do złagodzenia smaku. To prawdziwe niebo dla wielbicieli czekolady!
Mont Blanc to ciasto, które przyciąga zarówno wyglądem, jak i smakiem – delikatny krem kasztanowy na chrupiącej bezie z bitą śmietaną tworzy kompozycję, którą trzeba spróbować. Ceny deserów w Angelinie nie są najniższe, ale warto zapłacić te kilka dodatkowych euro, by móc cieszyć się chwilą słodyczy w luksusowej scenerii. Gorąca czekolada kosztuje około 8 euro, a Mont Blanc około 9 euro.
Angelina to także idealne miejsce na popołudniową przerwę po zwiedzaniu Luwru czy spacerze po Ogrodach Tuileries. Chociaż kawiarnia jest dość turystyczna i często zatłoczona, wnętrze z jego secesyjnym wystrojem oraz bogate menu sprawiają, że to doświadczenie warto wpisać na listę obowiązkowych atrakcji.
Jeśli szukasz czegoś bardziej nowoczesnego, ale równie pysznego, odwiedź kawiarnię Elan. Ta stylowa cukiernia i kawiarnia położona jest w sercu Marais, jednej z najmodniejszych dzielnic Paryża. Elan przyciąga tłumy nie tylko ze względu na swoje przepiękne wnętrze, idealne na zdjęcia, ale przede wszystkim z powodu doskonałych słodkości i wyrafinowanej kawy.
Elan to miejsce, w którym można spróbować wyjątkowych francuskich deserów w nowoczesnej odsłonie. Ich tarte tatin(odwrócone ciasto z karmelizowanymi jabłkami) oraz éclairs (profiterolki z kremem) to jedne z najlepszych w Paryżu. Kawiarnia znana jest także z pięknie dekorowanych ciastek oraz wykwintnych czekoladek. Jest to także miejsce, w którym serwują jedne z najlepszych kaw w mieście – idealne połączenie z ich słodkimi specjałami.
Ceny w Elan są nieco wyższe niż w tradycyjnych paryskich cukierniach, ale za to otrzymujemy wyjątkową jakość oraz piękną prezentację. Zestaw deserów i kawy w Elan kosztuje zazwyczaj około 10-15 euro, co w Paryżu jest dość standardową ceną w popularnych miejscach tego typu.
Nie możemy zapomnieć o makaronikach – jednym z najbardziej kultowych francuskich smakołyków! W moim ebooku znajdziesz dokładne wskazówki, gdzie w Paryżu warto się udać, aby spróbować najlepszych makaroników, które oczarują Cię swoim delikatnym smakiem i idealną konsystencją.
Zamiast tracić czas na przypadkowe poszukiwania, z moim przewodnikiem trafisz prosto do miejsc, które słyną z tych słodkich arcydzieł. Odkryjesz renomowane cukiernie, gdzie każdy makaronik jest małym dziełem sztuki, a także ukryte skarby, które cieszą się popularnością wśród paryżan, ale niekoniecznie są na turystycznych szlakach.
Zyskaj pewność, że Twoja wizyta w Paryżu nie minie bez spróbowania najsmaczniejszych makaroników w mieście! Dzięki moim sprawdzonym rekomendacjom będziesz mógł delektować się tymi wykwintnymi słodkościami, poznając jednocześnie różne smaki i kompozycje, które na długo pozostaną w Twojej pamięci. Ciesz się autentycznymi francuskimi wypiekami i dodaj odrobinę luksusu do swojego kulinarnego doświadczenia w Paryżu!
Paryż to nie tylko Wieża Eiffla, Luwr czy romantyczne spacery nad Sekwaną – to także jedno z kulinarnych centrów świata! Właśnie tutaj znajdziesz wykwintną kuchnię, która przyciąga smakoszy z całego globu. Paryż słynie ze swoich klasycznych francuskich dań, eleganckich restauracji i urokliwych kawiarni, w których możesz delektować się lokalnymi przysmakami. Czego nie można przegapić w kulinarnej podróży po stolicy Francji?
Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie dnia w Paryżu niż chrupiący, maślany croissant. W każdej piekarni w mieście znajdziesz te pyszne rogaliki, które są wręcz symbolem francuskiego śniadania. Croissanty najlepiej smakują świeżo upieczone, podane z dżemem lub masłem.
Paryż to także miasto bagietek, które zdobyły międzynarodową sławę. Prawdziwa francuska bagietka ma chrupiącą skórkę i miękkie wnętrze. Co ciekawe, Paryż organizuje co roku konkurs na najlepszą bagietkę, a zwycięska piekarnia zyskuje zaszczyt dostarczania pieczywa do Pałacu Elizejskiego przez rok.
To jedno z najsłynniejszych francuskich dań, którego korzenie sięgają prowincji Burgundii, ale jego smak podbił serca mieszkańców całego kraju, w tym Paryża. Coq au Vin to kurczak duszony w czerwonym winie z dodatkiem boczku, cebuli, czosnku i ziół. Danie jest bogate w smaku i doskonale oddaje charakter francuskiej kuchni – proste, a zarazem wykwintne.
Choć dla wielu osób to nietypowy przysmak, escargots są jednym z najsłynniejszych dań francuskiej kuchni. W Paryżu możesz spróbować ślimaków w maśle czosnkowym, podawanych w specjalnych naczyniach. Są one serwowane zarówno w eleganckich restauracjach, jak i w bardziej casualowych bistrach.
Francuska zupa cebulowa, czyli soupe à l'oignon, to danie pełne smaku, które idealnie nadaje się na chłodniejsze dni. Przygotowana na bazie karmelizowanej cebuli i bulionu, często serwowana z grzanką z roztopionym serem, stanowi przykład francuskiej prostoty, która zachwyca.
Dla tych, którzy szukają wyjątkowych doznań smakowych, foie gras jest absolutnym must-try. To pasztet z tłustej wątroby kaczki lub gęsi, podawany na zimno lub ciepło, najczęściej z dodatkiem konfitury z fig lub karmelizowanej cebuli. Foie gras to symbol francuskiej elegancji na talerzu i jest częstym elementem w menu luksusowych restauracji.
Ratatouille to danie wywodzące się z Prowansji, które zdobyło międzynarodową popularność, nie tylko dzięki filmowi o tym samym tytule. To kolorowa mieszanka warzyw – bakłażana, cukinii, papryki, pomidorów i cebuli – duszonych w oliwie z oliwek z dodatkiem ziół prowansalskich. To danie nie tylko zdrowe, ale także pełne smaku i aromatu, idealne na lekki obiad.
Nie można mówić o jedzeniu w Paryżu bez wspomnienia o makaronikach. Te kolorowe ciasteczka z migdałowej mąki, wypełnione kremem, to prawdziwa rozkosz dla podniebienia. Makaroniki są idealnym pomysłem na słodki upominek z Paryża.
Paryż to również miasto naleśników, które można znaleźć praktycznie na każdym rogu. Crêpes, zarówno te słodkie z nutellą, bananami czy dżemem, jak i słone z szynką, serem czy jajkiem, są popularnym street foodem, ale także potrawą serwowaną w restauracjach.
Francja słynie ze swoich serów, a Paryż to idealne miejsce, by spróbować różnych ich odmian – od delikatnych do intensywnie pachnących. W paryskich delikatesach znajdziesz klasyki, takie jak Camembert, Brie czy Roquefort, które podawane są często z bagietką i kieliszkiem wina.
Marzysz o wizycie w Paryżu, ale nie masz czasu ani chęci na szczegółowe planowanie? Przygotowałam gotowy plan na 3 dni, który pozwoli Ci cieszyć się wyjazdem, zwiedzając najważniejsze atrakcje bez zbędnego wysiłku!
Co zawiera Plan podróży?
Nie wiesz, od czego zacząć zwiedzanie Paryża? Ten ebook z gotowym planem na 3 dni pozwoli Ci odkryć najpiękniejsze miejsca miasta bez tracenia czasu na samodzielne planowanie.
Paryż to prawdziwy raj dla miłośników jedzenia. Od słynnych croissantów na śniadanie, przez wykwintne dania, po kolorowe makaroniki na deser – każdy znajdzie tu coś dla siebie. Niezależnie od tego, czy wybierasz się do eleganckiej restauracji, czy zatrzymujesz się w lokalnej piekarni.